Szalony doliczony czas w "polskiej grupie". Cios za cios Holandii z Walią

PAP/EPA / MAURICE VAN STEEN / Na zdjęciu: Vincent Janssen (z lewej) i Ben Davies
PAP/EPA / MAURICE VAN STEEN / Na zdjęciu: Vincent Janssen (z lewej) i Ben Davies

Reprezentacja Holandii przybliża się do turnieju finałowego Ligi Narodów. Trzecia wygrana w trwającej edycji rozgrywek to jednocześnie 10. z rzędu z Walią. W Rotterdamie było 3:2, a dwa gole padły w doliczonym czasie.

Drużyny rozpoczęły grę bez kilku ważnych zawodników. Holandia zmieniła aż 10 piłkarzy po zremisowanym 2:2 meczu z Polską, a Walia wyszła na boisko w Rotterdamie bez Garetha Bale'a czy Aarona Ramseya. Nadszedł czas dla dublerów, którzy mieli możliwość zakończenia czerwcowego zgrupowania mocnym akcentem. Tworzone przez nich widowisko było żwawe.

W 14. minucie była pierwsza celna próba pokonania bramkarza Walii. Na połowie gości rozpędził się Noa Lang, ale jego uderzenie zostało zatrzymane przez Wayne'a Henneseya.

Ten strzał był ostrzeżeniem dla Walii, którego nie potraktowała poważnie. W 17. minucie Noa Lang zdobył prowadzenie 1:0 dla Holandii z okolicy linii pola karnego. Płaskie uderzenie zaskoczyło Wayne'a Henneseya. Na ławce Louis Van Gaal i Edgar Davids byli zachwyceni dryblingiem poprzedzającym pierwszego gola w kadrze Langa.

ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!

W 22. minucie zrobiło się już 2:0 dla Pomarańczowych i byli oni na dobrej drodze do zwycięstwa. Tym razem strzelcem gola był Cody Gakpo. Ponownie rozsypała się obrona Walii i zdobywca bramki pokonał Wayne'a Henneseya płaskim uderzeniem z kilkunastu metrów. Wcześniej doszło do zamieszania w centrum boiska i sprytniejsi okazali się w nim gospodarze.

Przyjezdni ruszyli do pościgu i już w 26. minucie strzelili gola kontaktowego na 1:2. Jeszcze zanosiło się na emocje w Rotterdamie. Walia przeprowadziła akcję bramkową po przechwyceniu piłki, po niedokładnym podaniu Matthijsa de Ligta do Jordana Teze. Futbolówka trafiła wcześnie do Brennana Johnsona, a ten przymierzył do bramki podobnie jak w poprzednim meczu przeciwko Belgii. Jasper Cillessen został pokonany uderzeniem po ziemi, które jeszcze odbiło się od słupka, więc precyzja była chirurgiczna.

Selekcjoner Holandii zdecydował się na wzmocnienie obrony w przerwie. Na boisko zostali wprowadzeni Stefan de Vrij za Jordana Teze i Denzel Dumfries za Hansa Hateboera. Pomarańczowi przeprowadzili pierwsze ataki po zmianie stron, ale kończyły się one złymi strzałami. Walia niebawem odpowiedziała swoją akcją, ale również spudłowała.

Selekcjonerzy wprowadzali ciekawych graczy z ławki, ale również oni długo nie potrafili podwyższyć prowadzenia, ani doprowadzić do remisu. Holandia zagrała z Memphisem Depayem i Stevenem Bergwijnem, a Walia z Garethem Balem i Aaronem Ramseyem. O wyniku 3:2 zdecydowały uderzenia zmienników w doliczonym czasie. Bale doprowadził do remisu z rzutu karnego, po czym niemal natychmiast Memphis Depay odzyskał prowadzenie dla Holandii. W tych szalonych okolicznościach Pomarańczowi wyszarpnęli dla siebie dwa punkty.

Holandia - Walia 3:2 (2:1)
1:0 - Noa Lang 17'
2:0 - Cody Gakpo 23'
2:1 - Brennan Johnson 26'
2:2 - Gareth Bale (k.) 90'
3:2 - Memphis Depay 90'

Składy:

Holandia: Jasper Cillessen - Jordan Teze (46' Stefan de Vrij), Matthijs de Ligt, Bruno Martins Indi - Hans Hateboer (46' Denzel Dumfries), Teun Koopmeiners, Frenkie de Jong, Tyrell Malacia - Vincent Janssen (72' Memphis Depay), Cody Gakpo, Noa Lang (73' Steven Bergwijn)

Walia: Wayne Hennessey - Ben Davies, Chris Mepham, Joe Rodon (67' Chris Gunter), Wes Burns (46' Connor Roberts) - Harry Wilson, Matthew Smith (63' Aaron Ramsey), Ethan Ampadu, Sorba Thomas - Brennan Johnson, Daniel James (70' Gareth Bale)

Żółte kartki: Martins Indi, Koopmeiners (Holandia) oraz Mepham, Ampadu, Roberts (Walia)

Sędzia: Horatiu Fesnić (Rumunia)

Tabela grupy A4:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Holandia 6 5 1 0 14:6 16
2 Belgia 6 3 1 2 11:8 10
3 Polska 6 2 1 3 6:12 7
4 Walia 6 0 1 5 6:11 1

Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale
Czytaj także: Potężne uderzenie w Rosjan. UEFA podjęła decyzję

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 3.0
14.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
My to w ogóle jesteśmy the best, hahaha