O ogromnym konflikcie pomiędzy stronami informują m.in. "RMC Sport" oraz "The Athletic". Spotkanie Kanady z Panamą miało odbyć się w Vancouver, ale ostatecznie zostało odwołane kilka godzin przed zaplanowanym rozpoczęciem.
Zespół Johna Herdmana odmówił wzięcia udziału w meczu towarzyskim. Powodem jest niezadowolenie z warunków finansowych na nowej umowie zbiorowej, którą przedstawiła tamtejsza federacja piłkarska (CSA).
"Canada Soccer czekała do 2 czerwca wieczorem z przedstawieniem archaicznej oferty, a sekretarz generalny i prezes federacji byli dostępni dla piłkarzy dopiero 4 czerwca o godz. 16. Z tych powodów podjęliśmy niechętnie decyzję, żeby nie rozgrywać dzisiejszego meczu z Panamą" - napisali zawodnicy w oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sousa nie przejmuje się krytyką. Tak się bawi w Brazylii
Reprezentanci Kanady w specjalnym liście poprosili federację o przejrzenie kontraktów telewizyjnych oraz tych ze sponsorami. Wspomniano również o wypłaceniu 40 procent pieniędzy z kwalifikacji za awans na mistrzostwa świata w Katarze.
Jednym z warunków było także wyrównanie opłat z drużynową narodową kobiet. Obie strony nie mogą jednak się porozumieć. Potwierdzają to słowa prezesa kanadyjskiego związku, Nicka Bontisa.
- Moja praca jako prezesa to odpowiedzialność za funkcjonowanie organizacji, nie tylko przez ostatnie 120 lat jej istnienia, ale przez następne 100 lat, które będziemy żyć. Nie mogę przyjąć oferty, która postawi naszą organizację w trudnej sytuacji finansowej - przyznał, cytowany przez TSN.
Przez ostatnie lata reprezentacja Kanady mężczyzn w piłce nożnej poczyniła ogromny progres. Oprócz awansu na mundial po 36 latach, zespół Johna Herdmana przesunął się z 96. miejsca zajmowanego w rankingu FIFA w 2018 roku i na początku czerwca 2022 zajmuje 38. lokatę.
Zobacz też:
Trzęsienie ziemi w Zabrzu! Prezes Szymanek może odejść z Górnika!
Tak Puchacz odpowiedział krytykom. "Nie każdy może grać w reprezentacji"