Niezbyt długo Karim Benzema cieszył się z gola. Sędzia Clement Turpin uznał, że piłka została umieszczona w siatce niezgodnie z przepisami - dopatrzył się spalonego.
Ta sytuacja podzieliła internautów, ale i ekspertów. - Sędzia uznał, że to było odbicie, a nie wybicie piłki, która dotarła do Karima. Właśnie dlatego odgwizdał spalonego - wyjaśnił były arbiter Eduardo Iturralde, cytowany na Twitterze przez Carrusel Deportivo.
"Wydawało się, że było podanie od obrońcy i nie ma spalonego... chyba, że napastnik RMA nabił obrońcę..." - tak tę sytuację komentował na Twitterze Marcin Borski, były sędzia FIFA i obserwator UEFA. "Czysty gol" - pisał potem.
ZOBACZ WIDEO: Ponad 2 mln wyświetleń. Cały świat pod wrażeniem "Lewego"
Z werdyktem arbitra pogodzić nie mógł się ponadto Pavel Fernandez, analityk Radia Marca.
- Gol został niesłusznie anulowany. Piłka trafiła do Benzemy od Fabinho. Dopiero po tym zagraniu Francuz został włączony - spostrzegł ekspert.
Karim Benzema z golem na 1:0, ale... spalony
— Polsat Sport (@polsatsport) May 28, 2022
Do przerwy bez bramek! #UCLfinal pic.twitter.com/ER7YE4sOW6
Czytaj także:
> Policjanci rozbili zorganizowaną grupę. W tle wątek piłkarski
> Mbappe wyzywany przez kibiców Realu. Nieprzyjemne sceny w Paryżu