"Wielu protestuje". Koniec słynnej dyscypliny olimpijskiej?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Wzruszona Oktawia Nowacka na podium Igrzysk Olimpijskich Rio2016 - jedno ze zdjęć dostępnych na wystawie Rio2016 w obiektywie PKOL
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Wzruszona Oktawia Nowacka na podium Igrzysk Olimpijskich Rio2016 - jedno ze zdjęć dostępnych na wystawie Rio2016 w obiektywie PKOL

Brązowa medalistka igrzysk w Rio po roku przerwy wraca do rywalizacji w pięcioboju nowoczesnym. Przed Oktawią Nowacką duże wyzwanie, bo dyscyplina bardzo się zmieniła od czasu jej odejścia. A to tak naprawdę dopiero początek rewolucji.

Od 1912 roku najlepsi pięcioboiści rywalizowali o medale w szermierce, pływaniu, jeździectwie, biegu przełajowym i strzelaniu z pistoletu. Ze względu na groźbę wypadnięcia z programu igrzysk, władze światowego pięcioboju - bez specjalnego żalu - podjęły działania, by od 2025 roku jazdę konną zastąpić torem przeszkód OCR 100, czyli konkurencją zbliżoną formatem do zadań stawianych przed uczestnikami popularnego programu Ninja Warrior. Nietrudno się domyślić, że taka zmiana wywołała bunt zwłaszcza wśród bardziej doświadczonych zawodników. Wśród pokrzywdzonych jest 31-letnia reprezentantka Polski, Oktawia Nowacka.

Mateusz Puka, WP Sportowefakty: Czy nowy format dyscypliny jest już pewny i jak na tak poważną zmianę zareagowali sami zawodnicy?

Oktawia Nowacka, reprezentantka Polski w pięcioboju: Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji o wymianie jazdy konnej na tor przeszkód. Wielu zawodników wciąż protestuje, ale moim zdaniem nie ma dużych nadziei na zmianę stanowiska światowej federacji. Nie da się ukryć, że tak duża rewolucja w naszej dyscyplinie prawdopodobnie mocno wpłynie na wymianę pokoleniową po igrzyskach w Paryżu. Na pewno przyspieszy decyzję o zakończeniu kariery bardziej wiekowych zawodników, którzy musieliby nauczyć się zupełnie nowej dyscypliny.

ZOBACZ WIDEO: Tyle zarabiają ratownicy wodni. Dziennikarz WP ujawnia kwotę

A jak wpłynie to na pani plany?

Jeśli po igrzyskach w Paryżu chciałabym nadal startować, to nie mam wyboru i też będę musiała się uczyć toru przeszkód. Nie planowałam jeszcze kończyć kariery, ale czas pokaże, jak sytuacja się potoczy.

Chyba w żadnej innej dyscyplinie sportu zasady rywalizacji nie zmieniają się tak często jak w pięcioboju.

To prawda, zmian w ostatnich latach było naprawdę sporo. W tym roku wprowadzono kolejną - nowy format zawodów, który do obecnej formy startów dokłada start w półfinale. Obecnie najlepsi zawodnicy w cztery dni muszą wystartować w eliminacjach, półfinale oraz finale.

Niewielki błąd w pierwszych dniach może zdecydować o niepowodzeniu. 

Do finału wchodzi tylko 18 zawodników, ale za to muszą wystartować aż trzy razy w każdej konkurencji. Półfinałowe i finałowe zmagania trwają około 90 minut. Miały być bardziej dynamiczne i widowiskowe dla kibica. Ostatnio oglądałam zawody w telewizji internetowej i mam wątpliwości, czy ten efekt udało się uzyskać.

Było tak źle?

Mam wrażenie, że działacze ciągle skupiają się na zmienianiu zasad, a nie zauważają, jak słabo pokazywane są zawody. Zacznijmy od tego, że aby w ogóle obejrzeć zmagania w pięcioboju, trzeba wykupić subskrypcję do telewizji internetowej. Przez to niszowa dyscyplina staje się trudno dostępna dla ogromnej części fanów sportu. Uprawiam tę dyscyplinę kilkanaście lat, a powiem szczerze, że sama mam niekiedy problem, żeby połapać się w transmisji zawodów. Nowy format, a w szczególności bieg ze strzelaniem są bardzo widowiskowe, ale jakość transmisji jest naprawdę słaba. Laser run (bieg ze strzelaniem) przypomina biathlon, ale w sposobie pokazywania obie konkurencje dzieli przepaść.

Oktawia Nowacka tuż po igrzyskach w Rio
Oktawia Nowacka tuż po igrzyskach w Rio

Czyli ktoś źle zdiagnozował problem pięcioboju i nie potrafi przyznać się do błędu?

Władze mogą wprowadzać kolejne zmiany do regulaminu, ale dopóki nie nauczą się pokazywać zmagań w sposób przystępny, to trudno, żeby coś z tego wyszło. Najbardziej obawiam się tego, że pomimo dokonania zmian i tak nie dostaniemy gwarancji, że pięciobój zostanie wpisany do programu igrzysk w Los Angeles w 2028 roku.

Usunięcie pięcioboju nowoczesnego z programu igrzysk oznaczałoby śmierć tej dyscypliny?

Myślę, że tak. To na tyle drogi sport, że bez finansowania z budżetów poszczególnych państw, po prostu nie dałoby się go uprawiać. Po usunięciu pięcioboju, zawodnicy mogliby co najwyżej brać udział w zawodach laser run. Zresztą wszystkie dotychczasowe zmiany podnoszą wagę tej konkurencji.

Pani dużymi atutami były szermierka i pływanie, a więc każda taka zmiana oznacza dla pani mniejsze szanse na walkę o medale?

Hierarchia nie została odwrócona, ale faktycznie po zmniejszeniu punktów za szermierkę i pływanie, te dyscypliny nie dają już takiej przewagi jak kiedyś. Tak naprawdę w czołówce są sami wybitni biegacze, bo nawet jeśli powinie im się noga w pozostałych konkurencjach, to przy znakomitym biegu są w stanie wiele odrobić. Ceniłam pięciobój za wszechstronność, ale teraz stała się dyscypliną faworyzującą biegaczy i wszyscy skupiają się na trenowaniu tej konkurencji. Już teraz widzę, że z tego powodu będę potrzebowała bardzo mocno zmienić mój dotychczasowy trening.

Miała już pani okazję wystartować w zawodach w nowym formacie?

Tak, ale na razie tylko raz i dlatego wciąż ciężko mi się przyzwyczaić. Może gdy tych startów będzie nieco więcej, to w końcu przyzwyczaję się do zmian. Nadal lubię pięciobój, ale nowa formuła jeszcze mnie do siebie nie przekonała.


Oktawia Nowacka podczas zawodów laser run
Oktawia Nowacka podczas zawodów laser run

Mówi pani, że chce kontynuować karierę po igrzyskach. Czy miała pani już okazję spróbować swoich sił na torze przeszkód, który stanie się pani codziennością od 2025 roku?

Nie próbowałam nowej dyscypliny i raczej szybko to nie nastąpi. Tor przeszkód wymaga odpowiednich umiejętności technicznych oraz dużej ilości treningu motorycznego, funkcjonalnego oraz siłowego na górne partie mięśni. Lubię wyzwania, ale obawiam się, że ta zmiana może spowodować wiele kontuzji. Przy obecnym formacie, który i tak jest bardzo trudny, dodanie jeszcze jednej wymagającej dyscypliny może okazać się zbyt wyczerpujące dla zawodników.

Przygotowuje się pani do tego wyzwania?

Nie mam jak, bo jeśli chcę wrócić do najwyższej formy i wystąpić na najbliższych igrzyskach, to w pełni mogę poświęcić się tylko treningowi pięciu konkurencji. Młodsi zawodnicy będą testować nowy format już od przyszłego roku i za trzy lata rywalizacja z nimi może być sporym wyzwaniem. Niczego nie można być jednak pewnym, bo wciąż nie jest znana ostateczna punktacja toru z przeszkodami i nie wiadomo, jak dużą wagę będzie miała ta konkurencja w stosunku do innych.

Co zdecydowało, że ostatecznie wróciła pani do sportu po roku przerwy?

Tak naprawdę okres przed samą przerwą był dla mnie czasem wychodzenia z kontuzji oraz zmagań z wypaleniem sportowym. Dzięki przerwie odpoczęłam i nabrałam dystansu do wielu spraw. W tym roku szykuję się jeszcze na sierpniowe mistrzostwa Polski, żeby walczyć o miejsce na mistrzostwach Europy, które odbędą się w drugiej połowie września.

Czytaj także:
Anna Kiełbasińska wygrywa w Diamentowej Lidze
Niewiarygodne! Duplantis znów poprawił rekord świata!

Źródło artykułu: