Chiny - Rosja 3:0 (25:22, 27:25, 25:19)
Chiny: Yimei Wang, Kun Feng, Suhong Zhou, Ruirui Zhao, Juan Li, Yunwen Ma, Na Zhang (libero) oraz Hao Yang, Yanan Liu, Ming Xue
Rosja: Natalia Alimova, Liubov Shashkova, Evgenia Estes, Ekaterina Gamova, Marina Sheshenina, Julia Merkulova, Ekaterina Kabeshova (libero) oraz Maria Borodakova, Olga Fateeva, Elena Godina, Akulova Marina
Mecz fenomenalnie rozpoczęły Rosjanki. Podopieczne włoskiego trenera Giovanniego Caprary wykorzystały cztery błędy Chinek w ataku (0:4). Jednak aktualne mistrzynie olimpijskie stopniowo zaczęły popełniać coraz mniej błędów, czego nie można powiedzieć o Rosjankach. Sborna, po początkowej dominacji z akcji na akcję oddawała pole rywalkom. Na pierwszej przerwie technicznej prowadziły jeszcze jednym oczkiem (8:9), ale już w kolejnej akcji Suhong Zhou doprowadziła do remisu (9:9). Rosjanki odjechały przeciwniczkom jeszcze raz (9:11), jednak do następnego remisu nie trzeba było czekać. To była przełomowa akcja całego seta. Juan Li pojedynczym blokiem zatrzymała gwiazdę rosyjskiej drużyny Ekaterinę Gamovą (12:12). Od tego momentu mistrzynie świata prowadziły wyrównaną grę. Żaden zespół nie osiągnął znaczącej przewagi. Na drugiej przerwie był 16:15 dla Rosjanek, ale od wyniki po 22 rewelacyjnie zagrały gospodynie. Najpierw zablokowały Evgenię Estes (23:22), później Hao Yang obiła blok postawiony przez Natalię Alimovą (24:22), a pierwszego seta zakończył błąd w ataku Gamovej (25:22).
Drugi set rozpoczął się niemal identycznie jak pierwszy. Chinki popełniały błędy, co wykorzystywały Rosjanki (1:4). I podobnie jak w poprzedniej partii gospodynie wyrównany na po 4. W tym momencie po raz pierwszy wyszły na prowadzenie w tym secie. Znowu zafunkcjonował rewelacyjnie grający dzisiaj blok. Na pierwszej przerwie technicznej podopieczne Zhonghe Chena wygrywały 8:6. Po przerwie Sborna wyrównała (10:10), a dwoma skutecznymi blokami popisały się Julia Merkulova i Ekaterina Gamova (10:12). Rosjanki dwupunktowe prowadzeniu utrzymywały dość długo, po aż do stanu po 19. Wówczas Yunwen Ma zablokowała Olgę Fateevą (20:19) i zapowiadała się ciekawa końcówka. Kiedy przy wyniku 22:22 Gamova doskonale zagrała blokiem (22:23), a Julia Merkulova zdobyła punkt bezpośrednio z zagrywki (22:24) zrobiło się gorąco po drugiej stronie siatki. W trzech kolejnych akcjach dwukrotnie została zablokowana Liubov Shashkova, a raz ta zawodniczka zaatakowała w aut. Chinki objęły prowadzenie 25:24 i to one miały pierwszą piłkę setową. Za sprawą Gamovej Rosjanki się obroniły (25:25), ale dwie kolejne akcje zepsuła Shashkova. Gospodynie wygrały drugą partię 27:25.
W ostatniej odsłonie trzeciego ćwierćfinału niemal przez cały czas prowadziły Rosjanki. Szybko odskoczyły na dwa punkty i spokojnie prowadziły grę (2:4). Na pierwszej przerwie było 8:7, a później 11:9, 16:13. Po drugiej przerwie Chinki zaczęły odrabiać straty. W kilka minut zdobyły trzy kolejne punkty i był już remis (16:16, 17:17). Następnie dwa oczka z zagrywki zdobyła Kun Feng (19:17) i rosyjski szkoleniowiec musiał poprosić o czas. Od stanu 21:19 punktowały już tylko reprezentantki Chin. Piłkę meczową wywalczyła Yunwen Ma (24:19), a mecz zakończył blok na Gamovej (25:19).
Chinki pokonały mistrzynie świata 3:0 i w półfinale zagrają z Brazylią.