Droga do Pekinu włoskich siatkarek rozpoczęła się od Mistrzostw Europy rozgrywanych w Belgii i Luksemburgu w 2007 roku. W finale Mistrzostw Starego Kontynentu spotkały się z Serbkami, z którymi wygrały dosyć pewnie. Obie drużyny reprezentowały Europę na Pucharze Świata, który był pierwszą kwalifikacją olimpijską. Turniej rozgrywany był w Japonii, od 2 listopada do16 listopada 2007 roku. Świeżo upieczone Mistrzynie Europy były wymieniane w gronie faworytek do zajęcia jednego z trzech miejsc premiowanych awansem do Pekinu. Włoszki pierwszą rundę Pucharu Świata przeszły jak burza wygrywając gładko, nie tracąc przy tym seta, zwyciężając z Tajlandią, Dominikaną i Koreą Południową. Większy opór w czwartej kolejce sprawiły dopiero Serbki, z którymi Włoszki wygrały w tie-breaku. Później przyszła pewna wygrana nad gospodyniami turnieju, Japonkami. 9 listopada podopieczne Massimo Barboliniego spotkały się z reprezentacją Polski. Spotkanie to było jednostronnym widowiskiem, w którym dominowały aktualne Mistrzynie Europy wygrywając 3:0, obnażając wszystkie słabe punkty polskiego zespołu. Następnego dnia rywalkami Włoszek były Kenijki, interesującym wydarzeniem z tego spotkania może być tylko wynik w partii trzeciej wygranym przez ''Azzurre'' 25:5. Potem przyszła wygrana 3:0 z Peruwiankami. Znakomitą formę Włoszek potwierdziło także spotkanie z Brazylijkami, w którym siatkarki z Półwyspu Apenińskiego nadspodziewanie łatwo wygrały 3:0 (25:20, 25:23, 25:19), nie inaczej, czyli bez straty seta było także w spotkaniach z Kubankami i siatkarkami Stanów Zjednoczonych. Jedenaście meczów i jedenaście zwycięstw w tym tylko dwa stracone sety. Włoskie siatkarki wygrały Puchar Świata w pięknym stylu i tym samym zapewniły sobie awans do Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Kapitalne spotkania w Japonii rozgrywała Simona Gioli uznana MVP Pucharu Świata dokładając do tego tytuł na najlepszą blokującą turnieju, nagrodę indywidualną zdobyła jeszcze Paola Cardullo będąc najlepszą libero.
Trener Massimo Barbolini do Pekinu nie zabrał podstawowej przyjmującej Antonelli Del Core, która nie doszła do pełni sił po niedawno przebytej kontuzji. Dlatego też włoski szkoleniowiec zdecydował się na niespodziewane przesuniecie naturalizowanej Włoszki, grającej w ataku, Taismary Aguero, która podczas IO będzie grać na pozycji przyjmującej. Jednocześnie, podjął decyzję o zabraniu do Pekinu dwójki innych atakujących, Sereny Ortolani i Nadii Centoni. W Pekinie zagra także najbardziej znana siatkarka tej drużyny Francesca Piccinini, na przyjęciu wystąpi także Manuela Secolo. Stratę w postaci Del Core zrekompensować ma zabranie na IO dwóch zawodniczek grających na pozycji libero, czyli Paolę Cardullo i Paolę Croce. Mimo zmienionego ustawienia, Włoszki nadal są bardzo groźne, a po imponującej wygranej w Pucharze Świata są jednym z głównym pretendentek do olimpijskiego medalu. Podczas tegorocznego World Grand Prix, Mistrzynie Europy przegrały tylko z Brazylijkami i Chinkami, jednak wszystkie trzy zespoły miały taką samą ilość punktów, a o kolejności w tabeli decydował stosunek małych punktów.
''Azurre'' w swoim trzecim starcie na igrzyskach w końcu będą chciały znaleźć się na podium, bowiem w latach świetności, gdy zdobywały złoty medal mistrzostw świata, do Aten jak zapowiadał Bonitta, Włoszki jechały nawet po złoto. W ćwierćfinale na drodze stanęły im Kubanki i Włochy zajęły ostatecznie na olimpiadzie tylko piąte miejsce. Jak będzie w Pekinie? Awans do ćwierćfinału wydaje się być formalnością, bowiem przegrana z Algierią czy Kazachstanem jest mało realna. W grupie B turnieju olimpijskiego, siatkarki z Półwyspu Apenińskiego zagrają także z Brazylijkami, Rosjankami i Serbkami. Rywalizacja pomiędzy tymi drużynami zapowiada się niezwykle interesująco, bowiem każda z tych drużyn będzie chciała zapewnić sobie jak najwyższe miejsce w grupie, by w ćwierćfinale zmierzyć się z łatwiejszym rywalem.