- Wbrew pozorom dzisiejszy mecz nie był łatwy –dodał. - Czuliśmy ogromną presję przed spotkaniem z Niemcami, bo wiedzieliśmy że musimy wygrać. Jesteśmy jednak takim dziwnym zespołem, na który presja wpływa niezwykle mobilizująco, i to było dziś widać.
Siatkarz zdradził, że wczorajsze zwycięstwo Holendrów nad Polska dało jego drużynie sygnał do walki. - Zrozumieliśmy, że jeszcze wszystko na tym turnieju jest możliwe. Usiedliśmy razem przy stole, przeprowadziliśmy poważną rozmowę, i zdecydowaliśmy dać z siebie wszystko.
Przed dzisiejszym spotkaniem Finowie zmienili nieco rozgrzewkę przed meczem. Wszystko po to, by osiągnąć maksimum koncentracji. - Nasz szkoleniowiec stosuje czasami odmienne formy treningu przedmeczowego, żeby trochę rozładować w nas emocje. Dziś byliśmy nastawieni bardzo agresywnie, więc trener chciał stłumić nasze emocje i wzmocnić koncentrację.
Początek turnieju był w wykonaniu podopiecznych trenera Berruto dość kiepski. Gładko ulegli Serbom, a Turcję pokonali dopiero po tie breaku. - Taka jest dzisiejsza siatkówka - uważa <>Sammelvuo. - Jednego dnia gładko przegrywasz, a drugiego schodzisz z parkietu jako zwycięzca. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, ale już koncentrujemy się na grach półfinałowych. Najważniejsze, żebyśmy teraz nie poczuli się jak zwycięzcy, i nie pomyśleli – ok., teraz mamy już awans w kieszeni, bo możemy szybko pojechać do domu.
Kapitan Finów nie przywiązuje większej wagi do ewentualnych rywali w dalszej części rywalizacji. - Jeżeli myślimy o zwycięstwie, to musimy umieć wygrać z każdym. Wolę się skupić wyłącznie na własnej grze – skwitował krótko.
Finowie z roku na rok prezentują coraz wyższy poziom gry, popularyzując siatkówkę wśród swoich rodaków. - Nasi kibice podążają za nami gdziekolwiek gramy, wspierając nas i dodając na m sił. Jest to w Finlandii nowe zjawisko, więc tym bardziej jesteśmy szczęśliwi, bo wiemy że mamy dla kogo grać.
*Z Imiru dla Sportowych Faktów Ilona Kobus