Bogusław Kaczmarek: W europejskim finale Holendrzy pokonają Niemców

We wtorek rozegrany zostanie pierwszy półfinał mundialu. Bogusław Kaczmarek uważa, że w finale zagrają dwie drużyny z Europy i Holandia będzie miała okazję do rewanżu za MŚ w 1974 roku.

Bogusław Kaczmarek przewiduje, że w finale mistrzostw świata zagrają dwie drużyny z Europy. - Stawiam, że Niemcy wygrają z Brazylią, a Holandia z Argentyną. Mówię o takim składzie finału już od ponad dziesięciu dni i zobaczymy, czy to się sprawdzi. Chciałbym, by w Brazylii doszło do rewanżu za mundial w 1974 roku w którym zajęliśmy trzecie miejsce. Wówczas Holandia przegrała w finale 1:2, prowadząc 1:0. Minęło od tego 40 lat i nie mam nic przeciwko temu, by powtórzył się taki skład finalistów, ale aby tym razem wygrała Holandia - powiedział doświadczony trener i ekspert piłkarski.
[ad=rectangle]
Brazylijczycy mają duży problem, ze względu na absencje w półfinale. - W Brazylii nie zagra Thiago Silva - kapitan drużyny i ostoja defensywy oraz przede wszystkim Neymara. Był on inicjatorem wielu ofensywnych akcji i motorem napędowym Brazylii. Niemcy wygrają 1:0 dzięki swojemu podejściu - przewiduje Bogusław Kaczmarek.

W meczach fazy pucharowej pada dużo mniej bramek, niż na początku mundialu. - Nie można porównywać ze sobą tych faz. Podczas gry w grupach, każdy ma trzy spotkania w których dąży do awansu. Drużyny występujące w fazie pucharowej bilansują to co ładne i miłe dla oka ze skutecznością prowadzącą do celu - zauważył szkoleniowiec.

Z grup wyszło kilka mniej renomowanych reprezentacji, jednak w półfinałach nie ma już niespodzianek. - Trzeba oddzielić sposób walki sportowej w meczu piłkarskim od tego, co w konsekwencji prowadzi do skutecznego celu, jakim jest zwycięstwo w meczu. W grze pozostały same markowe zespoły. Ktoś może mieć pretensje, że Kostaryka nie weszła do finału, jednak jakie te zarzuty mają podstawy? Holendrzy dominowali, mieli dwa słupki, poprzeczkę. Karne to loteria, ale tutaj objawił się geniusz nie Van Gaala, a Fransa Hoeka, który pracował wcześniej z reprezentacją Polski i znam jego warsztat. Drużyny z Ameryki Południowej i Ameryki Środkowej miały też atuty w postaci aklimatyzacji, gdyż drużynom europejskim trudniej było się zaadaptować do gry w warunkach momentami nie do zaakceptowania przez organizm - przypomniał Kaczmarek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: