Według dziennika Marca selekcjoner Vicente del Bosque najbardziej jest rozczarowany postawą nowego gracza Chelsea Londyn - Cesca Fabregasa, a także jego niedawnego klubowego kolegi - Gerarda Pique. Z pierwszym z nich miał nawet słowny incydent na jednym z treningów, po którym oskarżył piłkarza o samolubność. Pomocnik miał mieć pretensje do selekcjonera, że w inauguracyjnym meczu z Holandią wszedł na boisko dopiero w 78. minucie i zespołowi brakowało przywódcy z prawdziwego zdarzenia.
Tymczasem Pique do Brazylii pojechał nie w pełni sił. Po dwumiesięcznej kontuzji biodra miał nie dawać wszystkiego z siebie podczas zajęć i ostatecznie wystąpił tylko w pierwszym spotkaniu.
[ad=rectangle]
Nie wszyscy muszą jednak obawiać się braku powołania na eliminacje do EURO 2016. Po odejściu Ikera Casillasa i Xaviego nowym liderem reprezentacji ma zostać Sergio Ramos, który ma na koncie już 120 występów. To właśnie dla niego postawa kadry na mundialu może być największym rozczarowaniem. Do turnieju środkowy defensor przystępował jako wielka gwiazda, która uratowała Królewskim Ligę Mistrzów. Dobry występ w Brazylii miał sprawić, że Ramos po ośmiu latach zostanie pierwszym obrońcą ze Złotą Piłką na koncie. Po mundialu 28-latek praktycznie nie ma szans na to trofeum.