Rywalizacja w Fortalezie dostarczyła ogromnych emocji. Reprezentacja Niemiec po zmianie stron objęła prowadzenie, ale już kilka minut później musiała odrabiać straty. Ostatecznie pojedynek zakończył się remisem 2:2, a w końcówce obie ekipy stworzyły sobie sytuacje bramkowe.
- Zawodnicy są wycieńczeni, ponieważ druga połowa była bardzo otwarta i toczona w szalonym tempie. Piłkarze dali z siebie absolutnie wszystko - stwierdził Joachim Loew. - Nie chcieliśmy grać na remis, przy czym liczyliśmy na uniknięcie nieustannego biegania w jedną i drugą stronę w bardzo trudnych warunkach. Zdołaliśmy stworzyć sporo okazji, lecz wobec dwóch straconych goli nie dało to wygranej - dodał.
[ad=rectangle]
Niemcy w ofensywie zaprezentowali ogromny potencjał, ale Ghańczycy potrafili znaleźć w formacji obronnej naszych zachodnich sąsiadów wiele luk. - Trudno było spodziewać się, że na tym turnieju będzie tak dużo futbolu opartego na ataku. Niespecjalnie cieszy mnie taki przebieg spotkania, ponieważ za zbyt otwartą grę można zostać ukaranym tak, jak ukarała nas Ghana i w efekcie nie jest ona korzystna. Ofensywa i defensywa powinny być zbalansowane - wyjaśnił "Jogi".
Naszym zachodnim sąsiadom do awansu potrzeba remisu w potyczce z USA, ale przeciwko Jankesom Philipp Lahm i spółka zagrają o pełną pulę. - Nasza sytuacja w tabeli grupy nie uległa znaczącej zmianie. Oczywiście zamierzamy wygrać kolejny pojedynek i awansować z pierwszej lokaty - zapowiedział.
Lahm o meczu
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.