Mundial 2018. Kuba Cimoszko: Senegal żyje z błędów rywali (komentarz)

Getty Images / Ryan Pierse / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Senegalu
Getty Images / Ryan Pierse / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Senegalu

Eiji Kawashima podarował bramkę rywalom w meczu Japonia - Senegal (2:2). Wcześniej dwa gole afrykańskiej drużynie sprezentowali Polacy. Dzięki temu podopieczni Aliou Cisse mają już 4 punkty.

Gol samobójczy Thiago Cionka i fatalny kiks Polaków przy kolejnej bramce. "3 punkty Lwów Teranagi po trzech bramkach rywali" - żartowali kibice innych drużyn. Wydawało się, że limit szczęścia Senegalczyków w tych mistrzostwach wyczerpał się we wtorek. Ale nic bardziej mylnego.

Wystarczyło 11 minut meczu Japonia - Senegal, by przekonać się, że szamani na Czarnym Lądzie zaczarowali nie tylko Biało-czerwonych. Słabe uderzenie Youssoufa Sabaly nie miało prawa sprawić żadnych problemów Eiji Kawashimie. Ale nie wiedzieć czemu bramkarz zechciał wypiąstkować piłkę. I odbił ją wprost w stojącego Sadio Mane, a ta wturlała się do siatki.

Nawet gwiazdor Liverpoolu był wyraźnie zdziwiony, że tak łatwo strzelił gola. Pozostało się tylko cieszyć z kolejnego prezentu w Rosji. Szczególnie, że jak się później okazało, w dużej mierze dzięki niemu podopieczni Aliou Cisse zdobyli czwarty punkt w Rosji.

Co ciekawe, w 2002 roku dorobek Senegalu po dwóch meczach był podobny. Ale wtedy drużyna kupiła publiczność fantastycznymi kontratakami i szarżami El Hadji Dioufa. Miała pomysł na grę. Teraz go brakuje. Lider, czyli Mane jest często niewidoczny. Stałe fragmenty, którymi mieli niszczyć rywali są notorycznie psute, a akcje - często chaotyczne.

Z Japończykami wyróżnił się tylko Sabaly (niezwykle aktywny w ofensywie, kapitalny drybling przy drugim golu). Statystycznie nieźle wypadł też obrońca Salif Sane (wygrał aż 11 pojedynków powietrznych) oraz niezwykle pracowity Badou N'Diaye (89 proc. celnych podań). Za waleczność i świetne zastawianie się można by też pochwalić M'Baye Nianga. I to tyle.

Reszta biega jakby trochę bez głowy. Ale potrafi wykorzystać prezenty od przeciwnika. 3 z 4 goli afrykańskiej ekipy padło w sytuacjach, które zdarzają się raz na sto meczów. Można więc żartobliwie powiedzieć, że to rywale ciągną Senegal do 1/8 finału.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Michał Kołodziejczyk: Od tego meczu zależy los całego pokolenia

Komentarze (0)