Mundial 2018. Mariusz Pudzianowski: Kolumbia nam nie straszna!

Facebook / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Facebook / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

- Polska do boju! - tak Mariusz Pudzianowski zagrzewa reprezentację do walki w meczu z Kolumbią na mistrzostwach świata. Zdjęcie strongmana wszech czasów musi robić wrażenie.

Emocje przed meczem Polska - Kolumbia w ramach 2. serii spotkań w grupie H mistrzostw świata w Rosji sięgają zenitu. Na nieco ponad pięć godzin przed arcyważnym dla Biało-Czerwonych pojedynkiem w Kazaniu (początek spotkania o godz. 20:00) Mariusz Pudzianowski pokazał, że będzie całym sercem z kadrowiczami Adama Nawałki.

- Zdjęcie sprzed dobrych paru lat, ale postawa wciąż niezmienna, orzełek biało czerwony w moim sercu jest zawsze niezwyciężony! Polska do boju! Kto dzisiaj ze mną wspiera naszych piłkarzy? Łapy do góry! Kolumbia nam nie straszna! - napisał (pisownia oryginalna) 41-letni "Pudzian" na Facebooku.

Fotografia, na której zawodnik KSW, pozuje z szalikiem w barwach narodowych robi wrażenie. Nie wszystkim wprawdzie spodobało się to, że sportowiec ma szalik zawiązany na nodze, ale Pudzianowski z humorem wytłumaczył, o co chodzi. - Szalik zawiązany na nodze to metafora - ukłon do naszych piłkarzy. Niech im w nogi pójdzie! - wyjaśnił.

Wojownik MMA z Białej Rawskiej jest fanem piłki nożnej. - Wierzę, że w meczu z Kolumbią nasi panowie przestaną już z tym bojkotem mundialu - pisał "Pudzian" na FB po porażce Biało-Czerwonych z Senegalem (1:2).

Po pojedynku w Moskwie dostało się też krytykom kadry. - Jeszcze wczoraj tak zwani kibice byli gotowi nosić naszych piłkarzy na rękach. Dziś ich okrutnie wyszydzają. Czy tak zachowują się prawdziwi kibice? Nie!!!!!!! Kibice są na dobre i na złe. Gdy wygrywasz wsparcie nie jest Ci potrzebne. Potrzebujesz go jak przegrywasz. Mam nadzieję, że wielu z tych szydzących się opamięta. Jeżeli nie, to lepiej niech już nigdy nie kibicują - zaapelował Pudzianowski.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Piotr Świerczewski: Nie będzie grania "na hura". Remis utrzyma nas w turnieju

Źródło artykułu: