W niedzielę 24 czerwca reprezentacja Anglii może zapewnić sobie awans do 1/8 finału mistrzostw świata 2018. "Synowie Albionu" mundial rozpoczęli od zwycięstwa z Tunezją 2:1. Teraz czeka ich pojedynek z Panamą. W zespole pojawił się problem, bo kontuzji doznał selekcjoner Gareth Southgate.
Szkoleniowiec biegał w okolicy bazy swojej reprezentacji. W trakcie przebieżki nabawił się kontuzji barku. Nie wiadomo, jak do tego doszło, ale potrzebna była interwencja lekarzy. Jak się okazało, Southgate zwichnął bark.
Angielski szkoleniowiec musi chodzić w specjalistycznym stabilizatorze. Żałuje jedynie, że z tego powodu będzie musiał uważać, gdy jego piłkarze strzelą gola.
Ey @MaddockMirror I hope you acknowledge the REAL courage, on Sunday, if Gareth Southgate takes his seat in the dugout! I hope his World Cup will be remembered for a real pride in his nation and his bravery in trying to carry the weight of an entire country on that dodgy shoulder pic.twitter.com/lpDf9cCn5c
— Gary Savage (@sav4efc) 20 czerwca 2018
- Doktor wyjaśnił, że wyskoczenie z ręką w górę nie wchodzi grę. Tak więc prawdopodobnie nie będę celebrował bramek tak ekspresyjnie, jak do tej pory - przyznaje.
- Na szczęście mamy świetny sztab medyczny i szybko udzielono mi pomocy. Żałuję jedynie, że z tego powodu zepsułem im dzień wolny, który wszyscy dostali. Najważniejsze jednak, że spotkało to mnie, a nie któregoś z zawodników - dodaje selekcjoner.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Wiadomo, co stało się z Błaszczykowskim. Uraz nie jest poważny