W programie telewizyjnym "Pasion por el Futbol" powiedział m.in. o tym, że oddałby jeden triumf w Barcelonie na rzecz reprezentacji Argentyny. - Nadchodzi duże wyzwanie dla mnie osobiście, jak i grupy. Generalnie dla Argentyńczyków marzenie jest jedno. Reprezentowanie całego państwa na mistrzostwach świata jest piękną odpowiedzialnością - powiedział Lionel Messi.
Piłkarz Barcelony pochwalił wszystkich grupowych rywali: Islandię za to jak pokazała się podczas mistrzostw Europy w 2016 roku, Chorwację za "dobrą pomoc" i porównał ją do drugiej linii Hiszpanii, a jego zdaniem spotkania z Nigerią nigdy nie należały do łatwych.
- Mamy teraz czas na dobrą pracę. Potrzebujemy go. Musimy udać się na mistrzostwa ze spokojem. Nie możemy rzucać: 'Będziemy mistrzami, bo jesteśmy najlepsi na świecie!', bądźmy realistami. Z pokorą postaramy się o realizację marzeń - dodał.
Messi przyznał również, że FC Barcelona będzie najprawdopodobniej jego jedynym europejskim zespołem w piłkarskiej karierze. Wspomniał, że cały czas marzy mu się powrót do Argentyny, choćby na sześć miesięcy, aby w zespole Newell's Old Boys zagrać kilka meczów. - Chciałbym żyć tym wyzwaniem przez sześć miesięcy albo chociaż kilka meczów, ale różnie bywa. Moim marzeniem jako dziecko była gra dla Newell's, chodzenie na mecze z moim tatą, braćmi, przyjaciółmi. Potem koleje życiowe zabrały mnie gdzie indziej, ale wciąż o tym myślę - powiedział.
Obecny jego kontrakt wygasa w 2021 roku.
ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus w doskonałej formie. Może być kluczowym zawodnikiem w Rosji