Analiza SportoweFakty.pl - Czterech wspaniałych

Już tylko cztery zespoły pozostały na placu boju o puchar Julesa Rimeta, jak nazywana jest statuetka wręczana za zdobycie tytułu mistrza świata. O to trofeum na stadionach Republiki Południowej Afryki, powalczą trzy zespoły z Europy oraz jeden przedstawiciel Ameryki Południowej. Wiadomo już zatem, że zostanie zachowana tradycja mówiąca o tym, że mistrzem świata zostaje zawsze zespół z tych dwóch kontynentów. Jest również inna tradycja. Jeszcze żaden z europejskich zespołów, nie zdobył mistrzostwa świata na turnieju rozgrywanym poza Starym Kontynentem. Złą passę Europy chcą złamać Hiszpania, Holandia oraz Niemcy. Honoru Ameryki Południowej dość niespodziewanie będzie bronił Urugwaj, który jednak zna już smak złota. Przedstawiamy Państwu sylwetki wszystkich czterech półfinalistów Mistrzostw Świata w RPA.

W tym artykule dowiesz się o:

URUGWAJ

Sukcesy w MŚ: Mistrzostwo Świata 1930, 1950.

Dotychczasowi rywale w RPA: Francja, Meksyk, RPA, Korea Płd., Ghana.

Bilans na MŚ w RPA: 3-2-0, 7:2.

Bramki w RPA: Diego Forlan 3, Luis Suarez 3, Alvaro Pereira 1.

Kartki w RPA: 2 czerwone, 8 żółtych.

Występy w RPA: 5 - Fernando Muslera, Diego Lugano, Maximiliano Pereira, Diego Perez, Egidio Arevallo, Diego Forlan, Luis Suarez, 4 - Mauricio Victorino, Alvaro Pereira, Diego Fucile, Edinson Cavani, Alvaro Fernandez, 3 - Diego Godin, Nicolas Lodeiro, 2 - Sebastian Abreu, Andres Scotti, 1 - Ignacio Gonzalez, Sebastian Fernandez, Walter Gargano, Sebastian Eguren.

Awans Urugwaju do półfinału, jest kompletnym zaskoczeniem dla kibiców na całym świecie. Dodajmy jednak, że jest awans wywalczony jak najbardziej zasłużenie, choć i kontrowersji po drodze nie brakowało. Mowa oczywiście o dramatycznym meczu ćwierćfinałowym z ostatnim reprezentantem Afryki - Ghaną. Sytuacja ze 120. minuty tego spotkania, już przeszła do annałów mundialowej historii. Wybicie piłki rękoma z linii bramkowej przez Luisa Suareza, dało niepowtarzalną szansę Ghanie na awans do półfinału. Jeszcze nigdy żaden zespół z Afryki, nie znalazł się wśród czterech najlepszych zespołów na świecie. Arbiter wyrzucił z boiska napastnika Ajaxu a przed szansą zapewnienia historycznego awansu stanął Asamoah Gyan. Ten jednak trafił w poprzeczkę i konieczne było rozegranie serii rzutów karnych. Te lepiej wykonywali podopieczni Oscara Tabareza a pojedynek zakończył fantastycznym uderzeniem Sebastian Abreu. W drodze do ćwierćfinału, Urugwaj pewnie wygrał grupę eliminacyjną z Francją, Meksykiem oraz RPA, natomiast w 1/8 finału pewnie rozprawił się z Koreańczykami z Południa. Bohaterami Urugwaju są przede wszystkim Diego Forlan i Luis Suarez. Tego drugiego zabraknie w półfinałowym starciu z Holandią. Zastąpi go najprawdopodobniej Abreu. Wyróżniają się także bramkarz Fernando Muslera oraz obrońca Diego Lugano. Przede wszystkim jednak, wyróżnia się gra zespołowa Urugwaju. Ofensywna gra Urugwaju i awans do półfinału, pokazał jasno drużynom, które wcześniej maniakalnie grały antyfutbol, że czasami opłaca się "grać w piłkę". Teraz przed piłkarzami Tabareza, niepowtarzalna szansa nawiązania do sukcesów rodaków z 1930 i 1950 roku, kiedy to Urugwaj zdobywał mistrzostwo świata. Celestes już nic nie muszą a przy odrobinie szczęścia, mogą naprawdę wiele.

HOLANDIA

Sukcesy w MŚ: Wicemistrzostwo Świata 1974, 1978.

Dotychczasowi rywale w RPA: Dania, Japonia, Kamerun, Słowacja, Brazylia.

Bilans na MŚ w RPA: 5-0-0, 9:3.

Bramki w RPA: Wesley Sneijder 4, Dirk Kuyt, Robin Van Persie, Klaas Jan Huntelaar, Arjen Robben, Daniel Agger (sam.).

Kartki w RPA: 0 czerwonych, 12 żółtych.

Występy w RPA: 5 - Maarten Stekelenburg, John Heitinga, Giovanni van Bronckhorst, Nigel de Jong, Mark van Bommel, Wesley Sneijder, Dirk Kuyt, Robin van Persie, 4 - Gregory van der Wiel, Joris Mathijsen, Eljero Elia, Klaas Jan Huntelaar, 3 - Arjen Robben, Ibrahim Affelay, Rafael van der Vaart, 1 - Andre Ooijer, Demy de Zeeuw, Khalid Boulahrouz.

Holandia zawsze miała zdolne pokolenie piłkarzy, zawsze grała ładnie dla oka i każdy czekał na jej mecze. Mimo to, nigdy nie udało się Oranje zostać mistrzami świata. Dwa razy byli tego bardzo bliscy. Najpierw w 1974 roku przegrali finał z Republiką Federalną Niemiec a cztery lata później okazali się słabsi od Argentyny. Dwa razy zostali zatem pobici w decydującej batalii przez gospodarzy mistrzostw. Tym razem gospodarz turnieju na pewno nie stanie na ich drodze. Po wyeliminowaniu Brazylii, piłkarzy Beerta van Marwijka czeka starcie z rewelacyjnym Urugwajem. Droga do półfinału nie była usłana różami, choć Pomarańczowi poradzili sobie całkiem nieźle. Niemal na stojąco awansowali z grupy, gdzie za rywali mieli Danię, Japonię i Kamerun. W ostatnim meczu fazy grupowej, do zespołu powrócił Arjen Robben, co tylko powiększyło, i tak już duży, potencjał Holendrów w ofensywie. Schody zaczęły się w 1/8 finału, gdzie opór stawiła Słowacja. Gdyby nasi południowi sąsiedzi byli nieco skuteczniejsi, to kto wie, kto rywalizowałby z Brazylią w ćwierćfinale. Ostatecznie jednak Holandia awansowała do najlepszej ósemki i wydawało się, że to koniec mundialu dla Holendrów. Zwłaszcza, że Brazylia pewnie prowadziła z Oranje do przerwy 1:0 po trafieniu Robinho. Po przerwie jednak podopieczni van Marwijka przeszli cudowną metamorfozę i wyeliminowali Canarinhos. Zrobił to w zasadzie w pojedynkę Wesley Sneijder, który póki co wyrasta na jednego z bohaterów mundialu. A jeszcze przed meczem z Brazylią, pojawił się w szeregach Pomarańczowych mały zgrzyt, dotyczący właśnie Sneijdera. Prowodyrem był Robin van Persie, który skrytykował trenera za dokonywane zmiany. Konflikt udało się jednak zażegnać. I całe szczęście dla Holendrów, bowiem mecz z Urugwajem, powinien być dla nich pomostem do finału. Jeśli Sneijder i spółka awansują do finału, staną przed szansą wygrania tego co nie udało się ich wielkim poprzednikom jak m.in. Johan Cruyff, Robby Rensenbrink, Marco van Basten, Frank Rijkaard, Ronald Koeman czy Edwin van der Sar.

NIEMCY

Sukcesy w MŚ: Mistrzostwo Świata 1954, 1974, 1990, wicemistrzostwo Świata 1966, 1982, 1986, 2002, 3. miejsce na MŚ 1934, 1970, 2006.

Dotychczasowi rywale w RPA: Australia, Serbia, Ghana, Anglia, Argentyna.

Bilans na MŚ w RPA: 4-0-1, 13:2.

Bramki w RPA: Miroslav Klose 4, Thomas Muller 4, Lukas Podolski 2, Cacau, Arne Friedrich, Mesut Ozil.

Kartki w RPA: 1 czerwona, 10 żółtych.

Występy w RPA: 5 - Manuel Neuer, Phillip Lahm, Arne Friedrich, Per Mertesacker, Sami Khedira, Bastian Schweinsteiger, Mesut Ozil, Thomas Muller, Lukas Podolski, 4 - Miroslav Klose, 3 - Jerome Boateng, Piotr Trochowski, Mario Gomez, Cacau, 2 - Marcell Jansen, Toni Kroos, Marko Marin, Holger Badstuber, 1 - Stefan Kiessling.

Niemcy grający kapitalny futbol i gromiący kilkoma bramkami największych faworytów. Człowiek, który głosiłby takie teorie przed turniejem w RPA, niechybnie zostałby skierowany na leczenie psychiatryczne. Nikt o zdrowych zmysłach, nie przypuszczał bowiem, że piłkarze Joachima Loewa zachwycą cały świat swoim futbolem. Ci, którzy od lat grali toporny i do bólu skuteczny futbol, nagle zaczęli wyznaczać nowe standardy futbolu. Trener Loew z choinki się nie urwał, już cztery lata temu był asystentem Jurgena Klinsmanna podczas turnieju w Niemczech. Tam gospodarze zajęli trzecie miejsce. Dwa lata później, już jako pierwszy selekcjoner, Loew doprowadził Niemców do wicemistrzostwa Europy, na boiskach Austrii i Szwajcarii. Był brąz, było srebro, teraz czas na złoto? Wiele na to wskazuje. Niemcy urośli do miana głównego faworyta mundialu, po tym jak rozprawili się z Anglią i Argentyną, aplikując rywalom aż po cztery bramki. Zmiażdżenie dwóch faworytów, w tym spisującej się wcześniej doskonale Argentyny, odbiło się szerokim echem. Teraz wszyscy w Niemczech będą oczekiwać rewanżu na Hiszpanach, którzy to dwa lata wcześniej ograli w finale Mistrzostw Europy, właśnie drużynę Loewa. Może to nie być takie proste, bowiem Hiszpanie powoli kroczą do kolejnych faz turnieju. W zespole Niemiec zabraknie w półfinale Thomasa Mullera. Młody ofensywny pomocnik Bayernu Monachium jest być może największym objawieniem turnieju w Republice Południowej Afryki. Muller zdobył już cztery bramki i zaliczył trzy asysty. Przeciwko Hiszpanom jednak nie zagra, bowiem jest zmuszony pauzować za nadmiar żółtych kartek. W doskonałej formie znajduje się Miroslav Klose, który już po raz trzeci z rzędu, liczy się w rywalizacji o koronę najlepszego snajpera mistrzostw. Imponuje również Bastian Schweinsteiger, który swoją grą sprawił, że w Niemczech już nikt nie tęskni za kontuzjowanym Michaelem Ballackiem. Nikt już nie ma wątpliwości, Niemcy idą na złoto. Jeśli ktoś jeszcze może ich powstrzymać, to chyba tylko Hiszpania.

HISZPANIA

Sukcesy w MŚ: brak.

Dotychczasowi rywale w RPA: Szwajcaria, Honduras, Chile, Portugalia, Paragwaj.

Bilans na MŚ w RPA: 4-0-1, 6:2.

Bramki w RPA: David Villa 5, Andres Iniesta.

Kartki w RPA: 0 czerwonych, 3 żółte.

Występy w RPA: 5 - Iker Casillas, Sergio Ramos, Carles Puyol, Gerard Pique, Joan Capdevila, Sergio Busquets, Xavi Hernandez, Xabi Alonso, David Villa, Fernando Torres, 4 - Andres Iniesta, 3 - Pedro Rodriguez, Cesc Fabregas, 2 - Jesus Navas, Carlos Marchena, 1 - David Silva, Juan Manuel Mata, Alvaro Arbeloa, Javi Martinez, Fernando Llorente.

Cały piłkarski świat ma do nich pretensje, że nie grają już tak ładnie, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Zresztą świat piłki nożnej nigdy nie jest sprawiedliwy. Przez lata zarzucano im, że nie potrafią wygrywać i zawodzą na najważniejszych turniejach a jedyne co mają do zaoferowania to właśnie ładna dla oka gra. Teraz Hiszpanie wciąż potrafią grąć ładnie, tyle że inne zespoły wydatnie im w tym przeszkadzają. Taktyka Szwajcarów okazała się nader skuteczna, bowiem podopieczni Ottmara Hitzfelda, wygrali 1:0 i wprawili wszystkich w osłupienie. Od meczu z Hondurasem wszystko wróciło na właściwe tory. Hiszpanie kolejno wygrywali swoje mecze, nikomu jednak nie aplikując kilku bramek, lecz skrzętnie odnosząc minimalne zwycięstwa. Kilku zawodników w zespole Vicente del Bosque nie błyszczy formą. Po kontuzjach wciąż sobą nie są Fernando Torres i Cesc Fabregas. Wydaje się, że nieco loty obniżył Xavi, z kolei David Silva jest kompletnie bez formy. Pozostaje im więc liczenie na supersnajpera Davida Villę, lidera klasyfikacji strzelców Mistrzostw Świata w RPA. Nowy napastnik Barcelony jest do bólu skuteczny. Mógłby być jeszcze bardziej, lecz hiszpański selekcjoner konsekwentnie "chował" go na skrzydle. W meczu z Niemcami ma być jednak inaczej. Villa najprawdopodobniej zagra jako środkowy napastnik a kosztem Torresa, na murawie pojawi się kolejny gracz drugiej linii. Spore wsparcie w akcjach ofensywnych, daje boczny defensor Sergio Ramos, który imponuje w RPA kondycją i zaangażowaniem. To jednak za mało, żeby zatrzymać rozpędzoną niemiecką maszynę, która miażdży kolejnych rywali. Hiszpanów nie należy skreślać, bo oni wciąż w piłkę grać potrafią. Do końca nie wiadomo jak wyjdzie im mecz z Niemcami, gdyż zespół Loewa będzie pierwszym, który wytoczy La Roja otwartą wojnę, nie zamykając się szczelnie od początku i licząc na kontrataki. Właśnie dlatego, na środę zapowiada się genialne widowisko, którego zwycięzca będzie głównym faworytem do złota w RPA.

Źródło artykułu: