- Wierzę, że możemy wygrać - mówi Gilberto Silva. - W naszym zespole panuje obecnie bardzo dobra atmosfera, cieszymy się z tego, co robimy dla kraju. Każdy z nas czuje ogromny głód, aby sięgnąć po końcowy triumf dla Brazylii. To jest to, o czym rozmawiamy cały czas.
Canarinhos na tym mundialu nie przegrali jeszcze meczu. Spotkanie z Chile zakończyło się ich pewną wygraną 3:0. - Nasz zespół dobrze zareagował po ostatniej grze przeciwko Portugalii, kiedy tak naprawdę graliśmy słabo. Wszyscy wiemy, że na tym etapie, którym teraz jesteśmy, nie ma czasu na popełnianie błędów i tak też uczyniliśmy w pojedynku z Chile - zauważa 33-letni pomocnik.
Teraz poprzeczka zostanie zawieszona jeszcze wyżej. Przed Brazylią bowiem mecz z Holandią, która jak na razie ma na swoim koncie komplet zwycięstw. - Spodziewamy się bardzo ciężkiej przeprawy. Holandia posiada w swoich szeregach wielu znakomitych piłkarzy. Wiemy, w czym tkwi ich siła, nie możemy zostawić im zbyt wiele przestrzeni na boisku, bo to będzie nas drogo kosztować. Mimo to jestem pewien, że zrobimy to, co w naszej mocy - podkreśla Silva.