Obie reprezentacje wygrały po jednym meczu - pokonały Kamerun. Azjaci 1:0, a Duńczycy 2:1. Przegrali z Holendrami. Europejczycy wyżej, bo 0:2, a Japonia tylko 0:1. Dlatego na drugim miejscu w tabeli są piłkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Im remis wystarcza i zrobią wszystko, aby takim właśnie wynikiem zakończył się mecz na stadionie w Rustenburgu. Dania stara się motywować ostatnim zwycięstwem nad Kamerunem. "Gang Olsena" wygrał i to w dobrym stylu. Świetnie grał prawoskrzydłowy Dennis Rommedahl, który asystował przy pierwszym golu, a drugiego sam strzelił.
- Myślę, że obie strony czeka wielki mecz - przewiduje na łamach fifa.com Takeshi Okada, selekcjoner Japończyków. - Sądzę, że Bendtner jest kluczowym zawodnikiem w ich ataku. Będą wrzucać piłki na niego - dodaje. Wydaje się zatem, że Japończycy będą chcieli wyłączyć z gry rosłego zawodnika Arsenalu Londyn.
- Japonia jest dobrą drużyną i bardzo defensywną, ale wierzę w naszą siłę. Wiemy, że musimy strzelić bramkę. Musimy przetrzymać piłkę w przodzie i wykorzystać nasz wzrost, a wówczas jesteśmy w stanie przełamać każdą defensywę - stwierdził Nicklas Bendtner.
W drużynie duńskiej nie zagra zawieszony za żółte kartki Simon Kjaer. Japończycy powinni zagrać w takim samym zestawieniu, co w meczu z Holandią. Czy zagwarantują sobie zwycięski remis, czy będą musieli wrócić do domu? Szanse są wyrównanie, a kto jest lepszą drużyną pokaże boisko.
Dania - Japonia / czw 24.06.2010 r. godz. 20:30
Przewidywane składy:
Dania: Thomas Sorensen - Simon Poulsen, Daniel Agger, Per Kroldrup, Lars Jacobsen, Martin Jorgensen, Christian Poulsen, Jesper Gronkjaer, Jon Dahl Tomasson, Dennis Rommedahl, Nicklas Bendtner.
Japonia: Eiji Kawashima - Yuto Nagatomo, Yuji Nakazawa, Marcus Tanaka, Yuichi Komano, Yasuhito Endo, Makoto Hasebe, Yoshito Okubo, Yuki Abe, Daisuke Matsui, Keisuke Honda.
Sędzia: Jerome Damon (USA).