MŚ 2010: Casillas - Bramkarze to słaby punkt Anglii

TVN Agency
TVN Agency

Golkiper reprezentacji Hiszpanii, Iker Casillas uważa, iż najsłabszym punktem Anglii są w tej chwili bramkarze. Trzy Lwy, jak o nich mówi będą bolączką kadry prowadzonej przez Fabio Capello. - Sytuacja ich bramkarzy stanowi naprawdę realny problem. Warto podkreślić, iż żaden z nich nie grał na poziomie europejskich pucharów, co ma niebagatelne znaczenie - stwierdza kapitan drużyny narodowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Numer jeden w bramce Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii kwestionuje temperament Roberta Greena, Davida Jamesa oraz Joe Harta, zarzucając im zbyt małe ogranie na arenie europejskiej. Żaden z trio golkiperów w talii Fabio Capello nie grał w minionym sezonie w rozgrywkach pucharowych. Dodatkowo David James z Portsmouth, a także Robert Green z West Ham niemal do ostatniej kolejki walczyli o utrzymanie w angielskiej Premier League.

Casillas, który był kluczową postacią swojej reprezentacji podczas EURO 2008 jest zdania, iż najlepsze zespoły będą starały się wykorzystać tą słabość Anglików. - Wiem, dlaczego Messi i Xavi mówili o szansach Anglii na mundialu. Jest to mocny zespół. Z drugiej jednak strony postawa bramkarzy może stanowić dla nich problem - podkreśla.

- Żaden z ich bramkarzy nie grał nawet na poziomie europejskich pucharów, a tylko taka gra gwarantuje zdobycie niezbędnego doświadczenia i podniesienie umiejętności. Jeśli dodatkowo nie grasz w meczach o najwyższą europejską stawkę to będzie trudno osiągnąć ci międzynarodowy poziom, zwłaszcza gdy oczy całego świata będą skierowane są na ciebie - komentuje Casillas.

Kapitan Hiszpanii nawiązuje również do swoich osiągnięć, oceniając przy tym sukcesy innych topowych bramkarzy świata: - Jeśli natomiast spojrzę na siebie to wraz z Gigi Buffonem, a także Julio Cesarem jesteśmy posiadaczami wielu trofeów, w tym mistrzostwa Europy, Pucharu Świata czy też sukces w Lidze Mistrzów. Na tym poziomie nerwy odgrywają kluczową rolę. Każdy błąd bramkarza ma niebagatelne znaczenie, musimy się więc mocno pilnować, być czujnym.

Trener Fabio Capello miał nie lada problem. Długo zastanawiał się komu powierzyć funkcję pierwszego bramkarza reprezentacji. Casillas jednak wie, kto otrzyma zielone światełko do angielskiej bramki. - Nie widzę, aby Capello miał jakikolwiek wybór na tej pozycji. Wygląda jednak na to, że w bramce stanie Robert Green - zauważa golkiper La Roja.

- W tym wypadku nie ma znaczenia, że Joe Hart posiada lepsze atrybuty bramkarskie. W takiej imprezie, jak ta, brak doświadczenia ma kolosalne znaczenie. Trener Capello to inteligentny facet i wie, że nie może rzucić tego młodego bramkarza na tak głęboką wodę. Z pewnością postawi na Roberta Greena - dodaje 29-letni zawodnik Realu Madryt.

Mimo problemów Anglii kapitan Hiszpanii stawia ten zespół w roli faworyta do końcowego triumfu: - Niezależnie od tych problemów, trener Capello posiada mocny zespół, który zaliczam do trójki faworytów mundialu wraz z nami i reprezentację Brazylii - puentuje.

Komentarze (0)