Fernando Alonso , tak jak inni członkowie zespołu Renault, został przesłuchany przed przedstawicieli Międzynarodowej Federacji Samochodowej przy okazji wyścigu o Grand Prix Belgii. Zeznał on, że nic nie wiedział o planowanym celowym sprowadzeniu samochodu bezpieczeństwa, a jego szybki pit stop w wyścigu wynikał jedynie z wyboru bardzo agresywnej strategii.
W raporcie, który otrzyma Światowa Rada Sportów Motorowych (zbierze się 21 września) napisano, że "Alonso nie wiedział nic na temat domniemanych planów celowego spowodowania wypadku".