Sebastian Vettel: Bolid był fantastyczny!

Po podwójnym tryumfie w zawodach o Grand Prix Chin zawodnicy Red Bull Racing nie kryli swojego zadowolenia. Vettel pojawił się na mecie dziesięć sekund przed swoim partnerem z zespołu. Jego radość była ogromna. Mark Webber określił ten sukces jako zadośćuczynienie, dla zespołu spod znaku "czerwonego byka" za wszystkie stracone okazje w poprzednich sezonach.

- Jestem niesamowicie szczęśliwy - przyznał Sebastian Vettel, obecnie czwarty w klasyfikacji generalnej. - Po raz drugi zwyciężam w GP i po raz drugi dzieje się to w deszczowych warunkach. Samochód był fantastyczny. Muszę podkreślić, że mój zespół wykonał bardzo, bardzo dobrą robotę przygotowując taki bolid - dodał zwycięzca.

- Mieliśmy drobne problemy z niezawodnością, ale w ciągu nocy udało się opanować sytuację. To mówi o jakości naszego zespołu, wszyscy starali się naprawić tę usterkę. Oba samochody ukończyły wyścig, odnosząc w nim podwójne zwycięstwo. To niesamowite! - cieszył się Niemiec.

Vettel poparł decyzję organizatorów o rozegraniu startu za samochodem bezpieczeństwa. Uchroniło to kierowców przed aquaplaningiem. Młody Niemiec przyznał, także że zwycięstwo w tym wyścigu przyszło stosunkowo łatwo, jego zadaniem było dostosowanie tempa do najgroźniejszych rywali i kontrolowanie sytuacji.

Świetnie przygotowany bolid chwalił też Mark Webber. Oprócz samochodu Australijczykowi oraz jego koledze z zespołu wreszcie sprzyjał los, który pozwolił na zaprezentowanie pełni umiejętności obu kierowców. - To oznacza dla nas pokaźną ilość punktów. Już zbyt wiele dobrych rezultatów wyśliznęło nam się z rąk. Osiągnęliśmy to w dużej mierze dzięki dobrze przygotowanym bolidom, ale staraliśmy się naciskać przez cały wyścig - skomentował świetny wynik drużyny Webber.

- Warunki były ciężkie podczas całego GP, w środku nieco się poprawiło, ciekawiej jeszcze było na końcu. To był bardzo ciężki wyścig dla wszystkich. Determinacja do osiągnięcia takiego wyniku była ogromna. Jest to największe osiągnięcie w mojej karierze, jak do tej pory. Mam nadzieje, że zajdę jeszcze wyżej - zakończył drugi na mecie kierowca Red Bulla.

Źródło artykułu: