- Myślę, że dziś mieliśmy lekcję jazdy w poślizgach - to była dobra zabawa. Czas spędzony na torze po południu był dużo bardziej wartościowy, ale na początku tej sesji przebiłem oponę, co miało duże znaczenie. W efekcie musiałem wcześniej wyjechać na miękkich oponach, które nie były najlepsze. Ale mimo tego nie było źle - wyjaśnił Niemiec.
- Wydaje mi się, że wjazd do boksów nie jest zbyt dobrze zrobiony, jest ślepy, a dodatkowo ktoś, kto chce zjechać do boksu będzie jechał wolniej niż ktoś, kto zostaje na torze. Jeśli ktoś zdecyduje się zjechać podczas manewru wyprzedzania, to może być trudno - ocenił.
- Mamy dobre tempo, więc wydaje mi się, że kwalifikacje powinny być dobre. Mark miał spokojne popołudnie i wyglądał konkurencyjnie. Pierwszy sektor nie jest nasz, ale możemy walczyć w dwóch następnych - powiedział Vettel.