Oczywiście Australijczyk nie przekazał tego bezpośrednio koledze z zespołu, bowiem bolidy nie mają między sobą połączenia. Webber prośbę wyraził w rozmowie z zespołem, ale jak przyznał Christian Horner - nie została ona przekazana Niemcowi.
- McLareny były zbyt blisko - wyjaśnił szef zespołu.
Horner zapewnił również, że w jego zespole nie ma "team orders". - Żaden z kierowców nigdy nie dostał polecenia, by zmienić pozycję. Nie ma żadnych "team orders" Red Bull poza tym, że kierowcy mają w wyścigu podchodzić do siebie z szacunkiem - wyjaśnił.