Po przedsezonowych testach najlepiej zaprezentowały się takie stajnie jak: Ferrari, Red Bull, McLaren, Mercedes, Sauber, Williams, Force India, a także Toro Rosso. Nietrudno zauważyć, że w gronie tych teamów nie ma Renault. Choć francuski zespół zapowiada walkę, to jednak na pewno nie będzie miał łatwego zadania.
Kierowca Williamsa - Nico Hulkenberg przestrzega jednak przed pochopnym wyciąganiem wniosków. - Jeśli chodzi o Renault, to wydaje się, że jak na razie nie wszystko przebiega tak, jak powinno, ale tego zespołu nie można lekceważyć - podkreśla Hulkenberg.
Pomijając kwestię wyglądu bolidu oraz nazwy, w ekipie Renault w ostatnim czasie doszło do fundamentalnych zmian. Przede wszystkim francuski producent sprzedał pakiet kontrolny grupie Genii. Od zespołu odsunęli się główni sponsorzy przez wzgląd na tzw. aferę "crashgate". Nowymi kierowcami teamu natomiast zostali Robert Kubica oraz rosyjski debiutant Witalij Pietrow.
Nowy szef Renault - Eric Boullier zapowiedział, że przed Grand Prix Bahrajnu jego zespół otrzyma duży pakiet aktualizacji. Przed francuskim teamem stoi nie lada wyzwanie. Nie ukrywa tego nawet sam Kubica, który nie liczy na to, by jego zespół miał być w stanie walczyć o podium.
- Pod koniec 2009 roku była spora różnica, tak więc będziemy musieli poczynić dwa kroki naprzód, jeśli chcemy dogonić najlepsze zespoły. Potrzebujemy poprawy - to jest zawsze najlepsze lekarstwo - przyznał Kubica.
