- Szedłem z inicjatywą klinczu. Myślałem, że będzie uciekać, ale on tego nie chciał. To było dziwne. Salahdine dobrze uciekał na nogach. Bardzo dobrze bronił. Cieszę się, że też poszedł po moje nogi, bo sam musiałem się wykazać obronami - mówi Adrian Bartosiński, który obronił pas na gali XTB KSW 89.