"Pudzian" walczy o wszystko, dla "Popka" to życiowa szansa. Najważniejsze fakty przed hitem KSW 37

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Hit gali KSW 37 - starcie Mariusza Pudzianowskiego z Pawłem "Popkiem" Mikołajuwem to jedna z najbardziej komercyjnych walk w historii polskiego MMA. O co w Krakowie powalczą raper i były strongman? Sprawdź najważniejsze fakty przed ich pojedynkiem.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 8

[b]

Przepaść w liczbie stoczonych walk. Debiutant kontra weteran KSW[/b]

Dla Mariusza Pudzianowskiego, który w MMA debiutował w grudniu 2009 roku, starcie z "Popkiem" będzie 16. zawodowym pojedynkiem. Do tej pory "Pudzian" walczył średnio dwa razy do roku. Jego rekord w KSW to 9 wygranych i 4 porażki.

Z kolei Paweł Mikołajuw, choć debiut w MMA zaliczył rok wcześniej niż Pudzianowski, w Krakowie stoczy dopiero swój czwarty pojedynek. Dla rapera "Popka" będzie to pierwsza batalia w klatce od ośmiu lat. Do tej pory trzy walki stoczył on w Wielkiej Brytanii, gdzie wygrał dwie z nich i jedną przegrał.

2
/ 8

U bukmacherów faworytem Mariusz Pudzianowski

Bukmacherzy byli jednomyślni w wystawianiu oferty na hitowy pojedynek gali KSW 37. Mniejszy kurs widnieje w przypadku wygranej "Pudziana" (około 1.3).

Należy jednak podkreślić, że wraz z upływającym czasem do rozpoczęcia gali KSW 37 kurs na Pawła Mikołajuwa spadał, o czym pisaliśmy wcześniej na łamach portalu. Wedle opinii ludzi ze środowiska MMA oraz samych zawodników, to jednak Pudzianowski powinien bez większych problemów uporać się z "Popkiem".

3
/ 8

Bez taryfy ulgowej. Walka zakontraktowana na trzy pełne rundy

Przez wiele lat kariery w KSW, Mariusz Pudzianowski toczył pojedynki zakontraktowane na dystansie dwóch pięciominutowych rund. Zmieniło się to jednak od gali KSW 31.

Choć trudno sobie wyobrazić, że starcie w wadze ciężkiej pomiędzy "Popkiem" i "Pudzianem" będzie trwało 15 minut, to na taki obrót sprawy kibice muszą być gotowi. Czy zawodnikom wystarczyłoby kondycji na trzy rundy? O nią przed walką spokojni byli Pudzianowski i Mikołajuw, choć obydwaj nastawiają się na szybkie skończenie walki przez nokaut.

4
/ 8

Mistrzowie KSW ustąpią "Pudzianowi" i "Popkowi"

Starcie Mariusza Pudzianowskiego i Pawła Mikołajuwa ciągnie sprzedaż gali KSW 37 zarówno od strony biletów, jak i subskrypcji PPV. Z tego też powodu pojedynek ten będzie drugą w kolejności najważniejszą walką gali w mogącej pomieścić 20 tysięcy Tauron Arenie.

Hit "Pudzian" - "Popek" zostanie poprzedzony mistrzowskimi bataliami w wadze półśredniej pomiędzy Borysem Mańkowskim i Johnem  Maguirem oraz piórkowej pomiędzy Arturem  Sowińskim i Marcinem Wrzoskiem. Starcie o tytuł mistrzowski w królewskiej dywizji: Bedorf - Rodrigues Jr zwieńczy krakowskie wydarzenie.

5
/ 8

Pudzian Team kontra Różal Team

Paweł Mikołajuw do starcia z Mariuszem Pudzianowskim nie mógł wybrać lepszego trenera niż ostatniego pogromcy byłego strongmana - Marcina Różalskiego. Właśnie "Różal" w przydomowej sali katował rapera do pojedynku z byłym przeciwnikiem. Kickboxer z Płocka zna dobre i słabe strony Pudzianowskiego i z pewnością ułożył dobrą taktykę dla Mikołajuwa.

Z kolei Mariusz Pudzianowski w oficjalnym profilu na Sherdog.com jako klub ma wpisany "Pudzian Team". 39-latek po rozstaniu z trenerem Piotrem Jeleniewskim trenuje obecnie z Arbim Shamaevem w Warszawskim Centrum Atletyki.

6
/ 8

"Pudzian" i "Popek" wypełnili halę. Padnie rekord sprzedaży PPV?

Gala KSW 37: "Cyrk bólu" na niemal miesiąc przed wydarzeniem wysprzedała po brzegi największą halę w Polsce - Tauron Arenę. Jak poinformowała federacja, został pobity także rekord wpływów ze sprzedaży wejściówek na to wydarzenie.

Przy okazji nachodzącej imprezy spodziewany jest także rekord w sprzedaży płatnej transmisji w systemie PPV. Koszt wykupu jednej subskrypcji to 40 zł. Bardzo duży wpływ na doskonałą sprzedaż krakowskiej gali mają oczywiście Mariusz Pudzianowski i "Popek", którzy za pośrednictwem portali społecznościowych namawiają kibiców do kupowania pay-per-view.

7
/ 8

Wysoka stawka walki dla "Pudziana", Mikołajuw przed życiową szansą

Jeżeli Mariusz Pudzianowski poważnie myśli jeszcze o walce mistrzowskiej w wadze ciężkiej, to pojedynek z "Popkiem" musi bezapelacyjnie wygrać. Porażka oznacza również nieuchronny koniec kariery byłego strongmana w KSW, który w ostatnich dwóch starciach przegrał z Peterem Grahamem i Marcinem Różalskim.

Dla Pawła Mikołajuwa walka z Pudzianowskim już w debiucie dla KSW jest ogromną szansą. Wygrana da mu możliwość do zarobienia jeszcze większych pieniędzy w MMA oraz zamknie usta jego krytykom. Na walce z "Pudzianem" lider "Gangu Albanii" może dużo zyskać, a stracić niewiele.

8
/ 8

"Ubezpiecz klawiaturę!". "Bardziej martwiłbym się o twoją"

Przed pojedynkiem zarówno Pudzianowski jak i Mikołajuw nie szczędzili sobie kąśliwych uwag. 39-latek z Białej Rawskiej na konferencji prasowej przed KSW 37 apelował do rapera, aby ten ubezpieczył swoje złote zęby. "Pudzian" twierdził również, że jego rywal nie będzie miał sił na toczenie z nim dłuższej walki.

Mikołajuw skomentował zaczepkę słowną krótko: - Nie, to ty nie będziesz miał siły Mariuszku. Z kolei na pytanie o złote żeby odparł humorystycznie: - Bardziej martwiłbym się o twoją klawiaturę. Ja mam zęby wkręcone w czaszkę, mi one nie wypadają.

Kto wyjdzie zwycięsko z jednej z najgłośniejszych walk w historii polskiego MMA?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)