Stipe Miocic: strażak, który został mistrzem UFC. I nadal zamierza gasić pożary!
21 maja 2010 r. w Worcester odbyła się gala federacji Moosin. W walce wieczoru Pudzianowski zmierzył się z Timem Sylvią. "Dominator" - po dwóch zwycięstwach w KSW - był przekonany, że zawojuje USA. Jednak Sylvia, choć daleko mu było do najlepszej dyspozycji, udzielił mu bolesnej lekcji.
Na gali w Worcester zwycięstwo odniósł za to inny Polak, Łukasz Jurkowski (obecnie ceniony komentator MMA). I to właśnie on przypomniał pewien ciekawy fakt.
- Stipe Miocic mistrzem wagi ciężkiej UFC. Na gali Moosin w USA walczyłem od Niego wyżej w karcie... Gdzie popełniłem błąd?! - napisał na Twitterze.
Rzeczywiście, Miocic - jako początkujący wojownik - otwierał kartę pojedynków. Pokonał w II rundzie Paula Barry'ego. Była to dopiero druga walka zawodnika z Cleveland w zawodowym MMA. Później wygrał jeszcze cztery i z rekordem 6-0 trafił do notesu przedstawicieli UFC.
W 2011 r. podpisał kontrakt z najpotężniejszą federacją na świecie.