"Mógł być moim synem". Film Pudzianowskiego niesie się po sieci

Instagram / oficjalny profil / Mariusz Pudzianowski
Instagram / oficjalny profil / Mariusz Pudzianowski

Mariusz Pudzianowski szykuje się do gali KSW 100. Na treningach pojawił się zaskakujący gość. Okazuje się, że w przygotowaniach pomaga mu znany zawodnik ze świata freak fightów.

W tym artykule dowiesz się o:

3 czerwca 2023 roku ostatni raz widzieliśmy Mariusza Pudzianowskiego w klatce. Wtedy na gali XTB KSW 83: Colosseum 2 przegrał w drugiej rundzie z Arturem Szpilką. Wiadomo jednak, że były mistrz świata w strongmenach jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.

Dopiero niedawno wszystko się wyjaśniło. "Dominatora" zobaczymy na gali KSW 100 w Gliwicach, która odbędzie się 16 listopada. Nie znamy jeszcze rywala, z którym zmierzy się legenda polskiego MMA.

Pudzian szybko zakasał rękawy. Od kilku tygodni mocno trenuje i to nie tylko w domowej siłowni. Tym razem wrzucił film po sparingu. Okazało się, że w przygotowaniach pomaga mu Denis Labryga.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje

- Ciężko było. Dziadek jestem, a on mógł być moim synem, gdyby pierwszy numer wyszedł - żartuje Pudzianowski w opublikowanym nagraniu.

- Maszyna, a nie dziadek - szybko odpowiedział Labryga.

Labryga jest znany ze świata freak fightów. Zaczynał od pojedynków w organizacji Wotore, potem oglądaliśmy go w High League, a ostatnio w Clout MMA. W tej ostatniej federacji pokonał Dawida Załęckiego i Kamila Minę, ale obie walki były na zasadach kickboxingu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty