Anderson uważa, że choć walczy w Bellatorze - organizacji uważanej za nr 2 na świecie - to jest lepszy od czołówki kategorii półciężkiej w UFC - łącznie z mistrzem Gloverem Teixeirą i byłym czempionem, Janem Błachowiczem.
Amerykanin dwukrotnie dzielił oktagon z Polakiem. Za pierwszym razem, we wrześniu 2015 roku, pokonał Błachowicza dosyć łatwo. Po trzech rundach sędziowie wskazali jego jednogłośne zwycięstwo.
W rewanżu, w lutym 2020 roku, to jednak "Cieszyński Książę" ciężko znokautował Andersona i utorował sobie drogę do walki o pas, który zdobył kilka miesięcy później. Niemniej jednak "Overtime" wciąż utrzymuje, że tamta porażka była wypadkiem przy pracy, a pierwsze starcie pokazało jego dominację.
- Doiłem go jak krowę - powiedział Corey Anderson na konferencji prasowej przed galą Bellator 277 w San Jose. - Szczerze mówiąc, to była najłatwiejsza walka, jaką kiedykolwiek stoczyłem - dodał.
Anderson ma na swoim koncie również zwycięstwo z Gloverem Teixeirą, aktualnym mistrzem UFC w wadze do 93 kg. W Bellatorze 32-latek zadebiutował w listopadzie 2020 roku. Seria trzech wygranych z rzędu zapewniła mu starcie o tytuł.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie
ZOBACZ WIDEO: To miała być wyrównana walka. Ukrainiec potężnie znokautował przeciwnika