Aż 14 pojedynków znalazło się w karcie walk UFC 267, która odbędzie się w Abu Zabi. Polskich kibiców najbardziej interesuje walka wieczoru z udziałem Jana Błachowicza z Gloverem Teixeirą.
Dla Polaka będzie to druga obrona pasa. W marcu sędziowie jednogłośnie uznali, że był lepszy od Israela Adesanyi. Teraz czeka go koleje wyzwanie, bowiem Brazylijczyk od trzech lat nie przegrał walki, ma serię pięciu kolejnych zwycięstw.
- Mam wszystko, by go zatrzymać, to dla mnie najważniejsze. Każda walka zaczyna się w stójce i tak zaczniemy tutaj - powiedział Jan Błachowicz w rozmowie z "Super Expressem".
ZOBACZ WIDEO: Nowe nagranie nokautu Pudzianowskiego. Widać wszystko ze szczegółami
Błachowicz już powoli myśli o kolejnej walce. Zakłada, że uda mu się odprawić Teixeirę. - Może w przyszłości stoczę walkę z Jirim Prochazką, ale gdzieś w Europie - podkreślił, dodając, że mogłoby do niej dojść na PGE Narodowym w Warszawie.
Czech na UFC 267 nie wystąpi, ale jest w Abu Zabi, gdyby Błachowicz albo Teixeira nie mogli z jakiegoś powodu wyjść o klatki. - Uważam, że Jan ma groźniejszą amunicję w swoim arsenale, lecz Glover jest bardzo twardym rywalem. Zobaczymy. Nie chcę żadnego faworyzować, ale sądzę że Jan jest lepszy i ma nieco lepszy styl - powiedział w rozmowie z TVP Sport.
Prochazce podoba się pomysł walki w Polsce. - To byłoby coś niesamowitego. Dla mnie lokalizacja nie ma większego znaczenia, ale polscy i czescy fani na to zasługują - zapewnił.
Gala UFC 267 w Abu Zabi będzie transmitowana 30 października w Polsacie Sport. Początek studia o 17.00. W Abu Zabi swoje pojedynki stoczą także Marcin Tybura oraz Michał Oleksiejczuk. Błachowicz z Teixeirą powalczą na sam koniec, najprawdopodobniej ok. 22:30.
Zobacz też:
Trener Jana Błachowicza zdradza, co mistrz musi zrobić, aby wygrać z Teixeirą!
To był zwariowany rok dla Jana Błachowicza. "Moje życie przyśpieszyło. Czuję, że na to zasłużyliśmy"