"Debiutowaliśmy ponad 10 lat temu na KSW 14. Wtedy obaj swoje pojedynki przegraliśmy... Nigdy jednak się nie poddaliśmy i wywalczyliśmy w końcu pasy mistrzowskie KSW. Walka, w której nie ma złej krwi, nie będzie trashtalku i negatywnych emocji, a jednak dobrze wiecie, że w ten pojedynek trzeba zobaczyć, bo wydarzy się w nim coś, co będzie wspominane latami. Borysie, to dla mnie zaszczyt, dajmy legendarny bój!" - napisał w mediach społecznościowych Artur Sowiński.
"Kornik" był mistrzem KSW w wadze piórkowej w latach 2015-2016. Wcześniej miał okazję walczyć także o tytuł w kategorii lekkiej. Zawodnik z Radzionkowa znany jest z efektownego stylu walki.
Sowiński ma ostatnio dobrą passę. 33-latek wygrał przez nokaut z Viniciusem Bohrerem i Gracjanem Szadzińskim. Jest też jedynym Polakiem, który walczył z Conorem McGregorem. W czerwcu 2011 roku przegrał z "Notoriousem" przez TKO w 2. rundzie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta
Borys Mańkowski do pojedynku z "Kornikiem" na KSW 57 także podejdzie podbudowany dwoma zwycięstwami z rzędu. Były mistrz wagi półśredniej pokonał kolejno Vaso Bakocevicia i Marcina Wrzoska.
W walce wieczoru najbliższej gali KSW Michał Kita zmierzy się z Philem De Friesem. "Masakra" jako czwarty Polak postara się poskromić Anglika w szeregach polskiej organizacji i odebrać mu pas wagi ciężkiej.
Czytaj także:
> Mike Tyson - Roy Jones Jr. "Bestia" z zakazem nokautowania. Powrót na specjalnych zasadach
> Roy Jones jr - Mike Tyson. Remis w walce legend. Dali z siebie wszystko