Branżowy portal "MMA Junkie" donosi, że Mateusz Gamrot (17-0) zmierzy się w kategorii lekkiej z Magomedem Mustafaevem (14-3). Rosjanin na październikowej gali UFC Fight Night miał walczyć z Renato Moicano, który 15 września z nieujawnionych powodów wycofał się z pojedynku.
Dla Gamrota byłby to debiut w UFC. Polak pod koniec sierpnia na gali KSW 54 po pięciu rundach jednogłośną decyzją sędziów pokonał Mariana Ziółkowskiego. Dla "Gamera" była to piąta z rzędu skuteczna obrona mistrzowskiego pasa polskiej federacji.
Po walce 29-latek potwierdził, że chce sprawdzić się w walkach z najlepszymi. Do tej pory nie pojawiły się oficjalne informacje o podpisaniu kontraktu z UFC. W programie "Oktagon Live" Gamrot wyjawił jedynie, że taka propozycja ze strony federacji Dana White'a się pojawiła (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): co za występ na KSW 54! Nowa gwiazda?
Gamrot w zawodowym MMA zadebiutował w 2012 roku. Dla KSW walczył przez ostatnie 7 lat. Był międzynarodowym mistrzem federacji w wadze lekkiej (2016-2020) i piórkowej (2018-2019). W dotychczasowej karierze nie poniósł ani jednej porażki.
32-letni Mustafaev w UFC zadebiutował w 2015 r., pokonując Polaka Piotra Hallmanna. W ramach UFC wygrał jeszcze z Joe Proctorem i Rafaelem Fizievem, a także przegrywał z Kevinem Lee i w lutym bieżącego roku z Bradem Riddellem.
Czytaj też: MMA. Mateusz Gamrot odchodzi z KSW. Woli rywalizację z najlepszymi od pieniędzy