W ostatnim odcinku "Oktagon Live" na Kanale Sportowym, Marcin Wrzosek (14-6) wyraził chęć stoczenia walki z Artemem Lobovem, zdradzając przy okazji, że pierwotnie jego przeciwnikiem miał być Borys Mańkowski (20-8-1).
Były mistrz kategorii półśredniej dzień później nagrał odpowiedź na słowa Wrzoska. "Diabeł Tasmański" zapowiedział, że w przypadku potencjalnej walki "The Polish Zombie" nie musi nawet robić wymaganej wagi.
- W czasie, kiedy ty wszedłeś do mojego świata, ja miałem już 15 walk na koncie. I ty śmiesz mówić o tym, że jesteś prawdziwym zawodnikiem insynuując, że ja nim nie jestem? Nie bądź k**wa śmieszny człowieku. Człowieku, weź się lepiej za siebie, bo patrząc na to, jak wyglądasz, to wydaje mi się, że na 70 kg będzie dla ciebie problem zrobić wagę. Nie wiem, czy ty w ogóle trenujesz? Ale wiesz co, nawet jak nie zrobisz tej wagi, to od ciebie siana nie chcę. Wystarczy mi po prostu bonus za wygraną - powiedział na początku tygodnia Mańkowski.
Na odpowiedź Wrzoska nie trzeba było długo czekać.
- Martwię się o jego zdrowie. Po tym wpie**olu od Roberto Soldica widoczne są zmiany w jego zachowaniu, mogło tam dojść do jakiegoś uszkodzenia mózgu i jakiejś zmiany. Więc po prostu nie chcę by to robił. YouTube mu fajnie wychodzi, a ja jako kolega po prostu martwię się o niego i wolę by się tym zajął - odpowiedział "The Polish Zombie".
Pełną wypowiedź Marcina Wrzoska możecie odsłuchać poniżej:
Zobacz również:
"Tylko Jeden". Znamy pary półfinałowe. Widzów czekają świetne starcia
Nietypowy trening Jana Błachowicza. Wspiął się na drzewo (wideo)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: izolacja nie służy reprezentantowi Anglii? Zaatakował wślizgiem swoją żonę!