Okniński w internetowym programie dziennikarza "Super Expressu" Andrzeja Kostyry skierował pod adresem Jurkowskiego wiele bardzo mocnych słów. Nazwał go "zdrajcą", "flagą", "chorągiewką", a nawet "damskim bokserem". Powiedział też, że chciałby pojedynku "Jurasa" z Szymonem Kołeckim, którego obecnie trenuje, ponieważ uwielbia patrzeć, jak Jurkowski jest bity.
- Kiedyś zrobiłem pięć gal w miesiącu i sponsorzy mi nie zapłacili. Pierwszy ujawnił to Łukasz Jurkowski. To jest taki człowiek, który zawsze ci pomoże, gdy jesteś u góry. Jak lecisz na dno, to też ci pomoże: zepchnie cię ze schodów, balkonu, albo na ciebie doniesie - mówił znany w Polsce trener MMA.
Na reakcję Jurkowskiego nie trzeba było długo czekać. Dzień po publikacji na Youtube odcinka programu Kostyry z Oknińskim w roli głównej komentator Polsatu Sport i wciąż aktywny zawodnik zamieścił na Facebooku post, w którym napisał, że nie powinien zabierać publicznie głosu w sprawie "kłamstw i pomówień" na jego temat, jednak tym razem Okniński "posunął się w swoim pajacowaniu krok za daleko".
"Juras" zdradził, że po obejrzeniu wywiadu z trenerem Poland Top Team zaczął przygotowywać materiał "O oszustwach, kłamstwach i perfidnym wykorzystaniu własnej poważnej choroby do mydlenia oczu wierzycielom". Bohaterem materiału będzie rzecz jasna Okniński.
"Wie o tym cała branża MMA i cieszę się, że wiele osób po wczorajszym wywiadzie zadeklarowało się pomóc w skończeniu działalności tego patologicznego kłamcy. Dowiecie się i Wy" - zapowiedział Jurkowski.
ZOBACZ WIDEO: FEN 27. Adam Kowalski poobijany, ale szczęśliwy. "To była wojna, ale byłem na nią przygotowany"