Wyczyn Leona Edwardsa w starciu z Sethem Baczynskim to jeden z najszybszych nokautów w historii UFC. Ostatnio wynik "Rocky'ego" przebił Jorge Masvidal, który potrzebował 5 sekund, aby pozbawić przytomności Bena Askrena.
Leon Edwards od dłuższego czasu jest kreowany na czołową postać amerykańskiej organizacji. Pogromca Pawła Pawlaka z 2015 roku notuje obecnie serię siedmiu zwycięstw z rzędu, ale w rankingu wagi półśredniej znajduje się dopiero na 12. miejscu.
Zobacz także: Dmitrij Kudriaszow zadebiutuje w MMA
Wygrana z byłym mistrzem UFC ma być jednym z ostatnich kroków Edwardsa do walki o tytuł. Dla 27-latka będzie to drugi pojedynek wieczoru w dotychczasowej karierze.
Oto nokaut Edwardsa na Baczynskim z kwietnia 2015 roku:
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: o tej scenie na meczu w Brazylii mówi cały świat! Zjawisko paranormalne?