Pierwsza runda to prawdziwe szachy. Parnasse wykorzystywał swoje lepsze warunki fizyczne i celniej trafiał rywala w stójce. W kolejnej odsłonie pojedynku przewaga niepokonanego Francuza była niepodważalna. Szymański próbował sprowadzić rywala do parteru, ale Francuz skutecznie bronił obaleń i sam zdobył dominującą pozycję w parterze.
Pod siatką klatki Salahdine Parnasse bezlitośnie rozbijał Szymańskiego, aż sędzia Tomasz Bronder postanowił wkroczyć między zawodników i przerwać pojedynek. Dla fighter z ATCH Academy był to czwarty triumf w polskiej federacji, który dał mu tytuł tymczasowego mistrza kategorii piórkowej.
He has done it! 21-year-old @salahparnasse becomes the interim KSW featherweight champion! #KSW48 pic.twitter.com/8ekATmsRbG
— KSW (@KSW_MMA) 27 kwietnia 2019
Zobacz także: Krwawa masakra w walce Szadzińskiego z Ziółkowskim
Parnasse jest uważany za jedną z największych wschodzących gwiazd MMA na Starym Kontynencie. 21-letni mieszkaniec Aubervillers stoczył do tej pory 14 pojedynków i jeszcze nie zaznał goryczy porażki. Reprezentant Trójkolorowych rozpoczął karierę w KSW od pewnej wygranej z Łukaszem Rajewskim, a w kolejnych dwóch starciach stanął naprzeciw byłych mistrzów kategorii piórkowej Artura Sowińskiego oraz Marcina Wrzoska i w fenomenalnym stylu wypunktował obu czempionów.
Roman Szymański w Lublinie doznał drugiej porażki w KSW. Były mistrz FEN w wadze lekkiej przed pojedynkiem z Parnasse'em zwyciężył z Danielem Torresem. Reprezentant klubów Linke Gold Team i Czerwony Smok przed pojedynkiem wieczoru KSW 48 był skazywany na przegraną przez bukmacherów.
Zobacz także: Michał Michalski powrócił z dalekiej podróży
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #29: życiowa szansa Polaka na KSW 49!