Mirosław Okniński widzi słabe strony Pudzianowskiego. "Szymon może go poddać"

Facebook / Na zdjęciu: Mirosław Okniński
Facebook / Na zdjęciu: Mirosław Okniński

23 marca w Łodzi Szymon Kołecki (7-1) zmierzy się z Mariuszem Pudzianowskim (12-6, 1 NC) w walce wieczoru KSW 47 w Łodzi. W narożniku utytułowanego sztangisty stanie były trener "Pudziana", Mirosław Okniński.

Kołecki trenuje pod okiem Oknińskiego do dwóch lat. Pod jego wodzą 37-latek wygrał w zawodowym MMA 6 pojedynków i raz przegrał. W debiucie dla KSW mistrz olimpijski z Pekinu nie będzie faworytem pojedynku z byłym najsilniejszym człowiekiem świata.

Mirosław Okniński był pierwszym trenerem Pudzianowskiego w MMA. Pod jego wodzą wygrał on dwie pierwsze walki w KSW (z Marcinem Najmanem i Yusuke Kawaguchim). Ich drogi rozeszły się w 2010 roku, kiedy były strongman poległ w Stanach Zjednoczonych w starciu z Timem Sylvią. Przez kolejne lata Okniński negatywnie wypowiadał się o swoim byłym podopiecznym i zarzucał mu m.in. branie sterydów.

Teraz Okniński jest zdania, że Szymon Kołecki jest w stanie pokonać Pudzianowskiego w debiucie dla KSW. - Szymon jest nie tylko dwa razy bardziej pracowity, ale i trzy razy bardziej mądrzejszy od Mariusza. Więc myślę, że będzie ciekawie. Szymon wejdzie do głowy Mariuszowi przed walką i on sam będzie się zastanawiał, jakie jest zagrożenie. Znam słabe strony Mariusza bo go trenowałem, a z drugiej od zawsze go obserwowałem - powiedział obecny trener Kołeckiego w rozmowie z MMAnews.pl.

Jeden z pionierów MMA w Polsce dodał również, że ma żal do byłego mistrza świata strongmanów: - Mam osobisty uraz o jedno. Na początku Mariusz mógł słuchać i trenować, ale wygrał z Najmanem i już był mądry. Każdy może zmienić trenera i to jest OK. Jednak najbardziej co mnie wkurzyło to to, że gdy wygrał z Najmanem, to przestał sparować. Powiedziałem mu, że nie chcę go trenować i niech samemu trenuje, niech walczy sam, bo nie chcę trenować kogoś kto się nie słucha. Mariusz wziął walkę z Sylvią bez uzgodnienia ze mną.

Gala KSW 47 odbędzie się 23 marca w Łodzi.

ZOBACZ WIDEO: Rajd Barbórka 2018. Dlaczego zawody są tak wyjątkowe?

Komentarze (0)