Wielki pech gwiazdy KSW. Nie zawalczy na gali w Gliwicach

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Borys Mańkowski
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Borys Mańkowski

Pech prześladuje Borysa Mańkowskiego (19-7-1). Według nieoficjalnych doniesień "Diabeł Tasmański" nie zawalczy z Brucem Soto (12-3) na gali KSW 46 w Gliwicach, 1 grudnia. Były mistrz wagi półśredniej ponownie doznał kontuzji.

W tym artykule dowiesz się o:

O urazie Mańkowskiego poinformował portal mmafighting.com. Zamiast starcia Polaka z Brazylijczykiem w Gliwicach ma dojść do pojedynku obecnego mistrza kategorii półśredniej, Roberto Soldica z Viniciusem Bohrerem (16-6). Walka ma obyć się w limicie do 80 kg.

Borys Mańkowski może mówić o sporym pechu. Zawodnik z Poznania do starcia na KSW 46 przygotowywał się w American Top Team na Florydzie, wraz z Mateusz Gamrotem czy Salimem Touahrim.

29-latek w 2018 roku miał zawalczyć także na czerwcowej gali w trójmiejskiej Ergo Arenie, ale wówczas także kontuzja wykluczyła go z karty walk. W jego miejsce wszedł Michał Materla, który zmierzył się z Martinem Zawadą.  
Mańkowski w ostatniej walce, 23 grudnia 2017 roku na KSW 41 w Katowicach, przegrał z Roberto Soldicem i po trzech latach stracił tytuł mistrza w wadze półśredniej.

ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot w nowej roli. Został wydawcą WP SportoweFakty

Komentarze (2)
avatar
--iki--
19.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja mysle ze mankowski w walce z soldicem niedowaraclnie sie zepsul gdzies tam w srodku mentalnie on juz nie bedize tym samym zawodnikiem :( szkoda lubilem go ogladac w oktagonie jak toczyl wyro Czytaj całość
don paddington
19.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Diabeł tasmanski już go nie wspiera - :)