26 stycznia kibice mogą mieć twardy orzech do zgryzienia, kiedy będą wybierać galę MMA do obejrzenia. Wydarzenie Bellator MMA z finałem turnieju Grand Prix w wadze ciężkiej i UFC 233 odbędą się w tym samym czasie.
Impreza organizowana przez Scotta Cokera zapowiada się jako jedna z najciekawszych w przyszłym roku. To przede wszystkim za sprawą hitowej walki wieczoru gali w Inglewood. Pojedynek legendarnego Fiodora Jemieljanienki z Ryanem Baderem ma dużą stawkę. Zwycięzca zostanie mistrzem "królewskiej" kategorii.
Nie wiadomo, co szykuje Ultimate Fighting Championship. Spekuluje się, że może dojść do pojedynku dwóch mistrzów - Henry'ego Cejuda i T.J.-a Dillashawa. Pewne jest jednak, że miejscem zmagań będzie Honda Arena w Anaheim.
Oznacza to, że obie gale będą się odbywały w Kalifornii. Odległość pomiędzy miastami wynosi tylko 55 kilometrów.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]