Już po kilkunastu sekundach Chabib Nurmagomiedow (27-0 MMA) poszedł po nogę Conora McGregora (21-4 MMA). Irlandczyk pochwalił się jednak dobrą defensywą, bo "Orzeł" sprowadził byłego mistrza dopiero po niecałej minucie walki w klinczu.
Po zdobyciu pełnego obalenia, Rosjanin nie puścił McGregora ani na sekundę. Do samego końca rundy Nurmagomedow kontrolował przebieg starcia w parterze, gdzie "Notorious" nie był w stanie odwrócić losów starcia na swoją korzyść. Ze strony mistrza nie padło jednak zbyt wiele ciosów, skupiał się on jedynie na kontrolowaniu przeciwnika.
McGregor w dalszym ciągu był pewny siebie w stójce. W pierwszych sekundach drugiej rundy Irlandczyk został jednak trafiony piekielnie mocnym prawym, po którym ugięły się pod nim nogi. "Notorious" po chwili odpowiedział kolanem, jednak to Nurmagomedow cały czas miał starcie pod kontrolą. Po chwili "Orzeł" sprowadził walkę do parteru, gdzie zadawał potężne uderzenia. Sędzia cały czas był blisko zawodników, jednak nie zdecydował się na przerwanie starcia mimo, iż McGregor był mocno zagrożony.
Dobrze pokazał się w trzeciej rundzie "Notorious", który zdołał wybronić sprowadzenie i po raz pierwszy w walce nie znalazł się na plecach. Przez większość pojedynku obaj kontynuowali starcie w stójce, gdzie McGregor miał swoje momenty. Nurmagomedow nie odczuwał jednak ciosów rywala i czuł się w tej płaszczyźnie spokojnie.
W czwartej rundzie wszystko szło po myślach Rosjanina, który prowadził pojedynek w stójce i nie czuł żadnego zagrożenia ze strony McGregora. Po dwóch minutach starcie przeniosło się do parteru, gdzie "Orzeł" przeszedł do dogodnej dla siebie pozycji i poddał "Notoriousa".
Zaledwie kilka sekund po zwycięstwie Nurmagomiedow wyskoczył z klatki i zaatakował narożnik swojego przeciwnika. Na miejsce zamieszania szybko udała się ochrona, jednak w pewnym momencie zaatakowany został Conor McGregor. W klatce doszło do kolejnej bijatyki i przepychanki, którą niezwykle trudno było zakończyć.
Moments after the chaos, @danawhite joins our @MeganOlivi to discuss what happened, and the repercussions that follow. pic.twitter.com/yk8NgCnICb
— FOX Sports: UFC (@UFCONFOX) 7 października 2018
Doprowadzenie całej sytuacji do porządku trwało kilkanaście minut. Po wszystkim obaj zawodnicy zostali wyprowadzeni z klatki, a żaden z nich nie usłyszał oficjalnego werdyktu. Rosjanin nie dostał również tytułu mistrzowskiego z rąk szefa UFC, Dany White'a.
Dla Chabiba było to już 27. zwycięstwo w mieszanych sztukach walki oraz 11. pod szyldem organizacji UFC. Pas kategorii lekkiej "Orzeł" zwyciężył podczas kwietniowej gali UFC 223, gdzie jednogłośną decyzją sędziów Nurmagomiedow pokonał Ala Iaquintę.
ZOBACZ WIDEO KSW 45: wiemy, co Bedorf wykrzykiwał do De Friesa