Niemal jak w każdej z ostatnich walk Amerykanina, pierwsze dwie rundy nie należały do Lewisa. W nich pogromca Marcina Tybury i Damian Grabowskiego często dawał się trafiać wyższemu Rosjaninowi i był na skraju nokautu w drugiej odsłonie starcia.
Silnie wymiany ciosów Lewisa i Wołkowa rozbudziły apetyty fanów w Las Vegas. Ci w 2. rundzie mocno dopingowali "Czarną Bestię". 33-latek z Houston wyraźnie przegrywał na punkty z Aleksandrem Wołkowem i wydawało się, że nie ma argumentów na pokonanie twardego Rosjanina.
Na kilkanaście sekund przed końcowym gongiem Lewis zdecydował się jednak na ostatnią, jak się okazało, skuteczna szarżę. Dwa prawe ciosy posłały Wołkowa na deski, a tam faworyt amerykańskich kibiców nie zmarnował okazji i dobił przeciwnika mocnymi ciosami z góry.
Dla Derricka Lewisa była to trzecia wygrana z rzędu w UFC. Amerykanin ma już na swoim koncie 12 zwycięstw w szeregach najlepszej światowej organizacji MMA.
What Power!!!@TheBeast_UFC stops Volkov with 10 seconds left at #UFC229!! pic.twitter.com/4kBzILZc6h
— UFC Europe (@UFCEurope) 7 października 2018
ZOBACZ WIDEO KSW 45: Akop Szostak wściekły na rywala po koszmarnym debiucie