KSW 45: załamany Akop Szostak. "Nie będę komentował walki"

Materiały prasowe / FEN / Na pierwszym planie zdjęcia: Akop Szostak
Materiały prasowe / FEN / Na pierwszym planie zdjęcia: Akop Szostak

Debiut Akopa Szostaka (3-2, 1 NC) w KSW przejdzie do niechlubnej części historii organizacji. Warszawiak nie chce komentować pechowego zdarzenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwotnie przeciwnikiem trenera personalnego miał być występujący pod fałszywym imieniem i nazwiskiem Marius "John Smith" Ariton (4-0). Żądał on jednak otrzymania wypłaty przed walką, na co KSW nie wyraziło zgody. Pojedynek odwołano.

W klatce angielskiego zawodnika rumuńskiego pochodzenia zastąpił inny Wyspiarz, Jamie Sloane (8-5, 1 NC). Do walki reprezentant gospodarzy wyszedł, ale w klatce długo się nie wysilał. Po kilkunastu sekundach starcie zostało zakończone jako no contest (nieodbyte).

Przyczyną było pechowe trafienie palcem w oko Sloane'a. Akop Szostak dokonał tego nieumyślnie. Nie ukrywał rozczarowania po walce na swoim Instagramie.

"Nie wiem, co napisać. Mogę tylko przeprosić was i dziękować, że jesteście ze mną! Marzyłem o KSW, cieszyłem się jak dziecko, że będę się bił!" - napisał, po czym dodał: "Nie będę tego komentował, bo to już się stało i się nie odstanie".

Nie wiadomo, kiedy reprezentant Polski powróci do klatki, jednak można się spodziewać, że do jego kolejnego pojedynku dojdzie szybko. Nie bije się on dla pieniędzy - całą swoją gażę za udział podczas gali w Londynie przekazał na rzecz fundacji charytatywnej.

ZOBACZ WIDEO KSW 45: Akop Szostak wściekły na rywala po koszmarnym debiucie

Komentarze (1)
avatar
drewniak2010
7.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takie sytuacje też się zdarzają.