"Wszyscy popełniamy błędy". Justin Bieber bierze w obronę Conora McGregora

UFC pokazało nagranie z ataku Conora McGregora na busa z zawodnikami (wideo)

Conor McGregor w czwartek (5 kwietnia) wywołał skandal przed galą UFC 223 w Nowym Jorku. Irlandczyk zniszczył pojazd (rzucił metalowym koszem w autobus), w którym jechali m.in. Khabib Nurmagomedov, Karolina Kowalkiewicz czy Rose Namajunas. - Myślę, że zostanie pozwany na bajońskie sumy. To był naprawdę zły ruch dla jego kariery - skomentował zachowanie gwiazdora MMA Dana White, szef UFC.

Innego zdania jest popularny piosenkarz, prywatnie wielki fan sportów walki i McGregora, Justin Bieber. - Myślę, że wszystko skończy się dla Conora dobrze. Wszyscy popełniamy błędy - Kanadyjczyk wziął w obronę Irlandczyka w rozmowie z portalem TMZ Sports.

To nie pierwszy raz, kiedy słynny wokalista wspiera "Notoriousa". Bieber, który od lat kibicuje McGregorowi, podkreślił że czempion UFC w Nowym Jorku nie zrobił niczego, co mogłoby wpłynąć negatywnie na jego dalszą karierę w oktagonie.

Przypomnijmy, że skandal z udziałem 29-latka wywołał burzę w środowisku. - To był bandycki atak - komentują za oceanem. Kawałki szkła z rozbitej szyby autobusu m.in. pocięły głowę Michaela Chiesy i trafiły w oko Raya Borga. Zaraz po zdarzeniu policja w Nowym Jorku wydała nakaz aresztowania Conora, ale ten sam oddał się w ręce funkcjonariuszy.

ZOBACZ WIDEO Szpilka, Wach, Ugonoh, Najman i Piątkowska na PGE Narodowym. "To będzie największa gala bokserska w historii Polski"