Sprawy zaczęły nabierać tempa w momencie, gdy Mariusz Pudzianowski (12-5, 1 NC) wyzwał na pojedynek Karola Bedorfa (14-3). Były mistrz KSW w królewskiej dywizji zaakceptował propozycję "Pudziana", a federacja KSW podjęła odpowiednie kroki, aby jak najszybciej potwierdzić hitowe zestawienie.
- Mariusz Pudzianowski, rzuciłeś mi wyzwanie, a ja je przyjmuję. Bez pajacowania, bez zbędnych idiotyzmów, tylko sportowa postawa i sportowy pojedynek - napisał w środę Bedorf.
Dla Pudzianowskiego będzie to już dziewiętnasta walka w karierze. Były strongman w ostatnich trzech pojedynkach odnosił zwycięstwa. Najpierw znokautował Pawła "Popka" Mikołajuwa, następnie rozprawił się z Tyberiuszem Kowalczykiem, a na KSW 40 w Dublinie decyzją sędziów pokonał Jaya Silvę.
Były mistrz KSW w wadze ciężkiej wejdzie do klatki po półtorarocznej przerwie. Bedorf w królewskiej dywizji był niepokonany przez blisko pięć lat, a w swoim rekordzie ma takich zawodników, jak Paweł Nastula, Rolles Gracie, Peter Graham czy Michał Kita. W ostatniej walce zawodnik ze Szczecina przegrał przez nokaut z Fernando Rodriguesem Juniorem, tracąc pas mistrzowski KSW.
Na ten moment nie wiadomo oficjalnie, kiedy dojdzie do pojedynku Pudzianowskiego z Bedorfem. Prawdopodobnie będzie to jednak przełom maja i czerwca na gali KSW 43.
ZOBACZ WIDEO Bedorf gotowy na Pudzianowskiego. "Czekam na decyzję federacji KSW"