Chalidow już od samego ogłoszenia hitowego pojedynku jest wyraźnym faworytem bukmacherów do wygranej w Warszawie. O kursach na ten pojedynek informowaliśmy już w lutym, a od tego czasu oferta na zwycięstwo mistrza wagi średniej jeszcze spadła.
Obecnie współczynnik przy nazwisku Mameda Chalidowa wynosi 1.35, co oznacza, że na każdej postawionej złotówce na jego triumf, zysk wyniesie jedynie 0,35. Zdecydowanie więcej można zarobić na zwycięstwie Borysa Mańkowskiego. W jego przypadku kurs sięga niemal 3.0.
Czeczen z polskim obywatelstwem jest niepokonany od marca 2010 i od tego czasu zwyciężył kolejne 13 pojedynków. W listopadzie 2015 roku Chalidow zdobył pas wagi średniej KSW, pokonując przez nokaut Michała Materlę.
Z kolei Borys Mańkowski to jeden z największych talentów MMA w Polsce. "Diabeł Tasmański" w maju 2014 roku został najmłodszym mistrzem KSW, zdobywając pas w kategorii półśredniej po pokonaniu Asłambeka Saidowa. "Diabeł Tasmański" wygrał sześć ostatnich pojedynków.
Starcie reprezentanta Ankosu Zapasy Poznań i Berkutu Arrachionu Olsztyn będzie główną walką gali KSW 39: Collosseum. Największe wydarzenie w historii polskiego MMA obejrzy na PGE Narodowym ponad 50 tysięcy kibiców.
ZOBACZ WIDEO Kawulski o budżecie gali KSW 39 i przyszłości Chalidowa