Borys przez cały pojedynek kontrolował przebieg walki. Klubowy kolega Mameda Chalidowa w trzeciej rundzie był bliski zapięcia duszenia "północ-południe", ale zdesperowany Guseinov ugryzł Polaka w udo. Sędzia przerwał pojedynek i ukarał Rosjanina żółtą kartką.
Po wznowieniu walki Sylwester Borys ponownie zapiął duszenie, które tym razem Guseinov musiał odklepać. Polak zanotował tym samym 9 zwycięstwo w karierze i jest na dobrej drodze, aby w niedalekiej przyszłości trafić do UFC. Wydaje się jednak, że podopieczny duetu trenerskiego Derlacz i Bońkowski kolejne pojedynki stoczy w silnej organizacji Absolute Championship Berkut.
W 1997 roku podobnie jak Guseinov postąpił Mike Tyson, który w 3. rundzie pojedynku z Evanderem Holyfieldem odgryzł mu ucho. Wówczas "Żelazny Mike" został zdyskwalifikowany.