Polka stoczyła w UFC zaledwie jeden pojedynek. Na kwietniowej, pierwszej gali nad Wisłą, która odbyła w Krakowie, przegrała w słabym stylu z Aleksandrą Albu. Izabela Badurek była wykończona zbijaniem wagi - zazwyczaj startowała w wadze koguciej (135 lbs), a z Rosjanką powalczyła w limicie słomkowym (115 lbs)!
Informację jako pierwsze podało mmarocks.pl. Wiadomość w rozmowie z WP SportoweFakty potwierdził Sebastian Świerkot, kierujący karierą zawodniczki. - Zgadza się niestety. Dostaliśmy po walce w Krakowie szansę na jeszcze jedną walkę w nowym roku, ale jak widać nie dotrzymali słowa... Tak jest skonstruowany kontrakt UFC, że w każdej chwili mogą zwolnić zawodnika i nie muszą się tłumaczyć - mówi z rozgoryczeniem.
Menedżer wierzy jednak, że Badurek uda się powrócić do szeregów światowego potentata. - Droga powrotna nie jest zamknięta. Odbudujemy rekord, pokażemy że waga już nie jest problemem i wrócimy! Iza już w listopadzie prawdopodobnie stoczy swoją kolejna walkę za granicą - dodaje pełen optymizmu.
Po fali zatrudnień zawodników z Polski do UFC, przyszedł czas pożegnań. Najpierw najlepszą federację opuścił Marcin Bandel (0-2 w UFC), później Paweł Pawlak (1-2 w UFC), a tego samego dnia, co "Plastinho", właśnie Badurek (0-1 w UFC).
W dywizji słomkowej pań mistrzynią jest Polka, Joanna Jędrzejczyk. Niedawno tę kategorię zasiliła była już czempionka KSW, Karolina Kowalkiewicz.
Przypominamy, że gale UFC polscy kibice mogą oglądać za darmo na kanale Extreme Sports Channel.
Dostępność stacji na platformach telewizyjnych:
- Cyfrowy Polsat - 18
- NC+ - 122
- UPC - 571 (419)
- Vectra - 221
- Toya - 445
#dziejesiewsporcie: piękny gol bramkarza
na Instagramie 
na Facebooku 
