27 czerwca w Lublinie odbyła się gala Professional MMA Challenge: Po prostu walcz! Podczas niej kibice mogli zobaczyć sześć zawodowych pojedynków oraz amatorski turniej do 70 kg. W walce wieczoru Piotr Wawrzyniak pokonał na punkty weterana federacji KSW, Antoniego Chmielewskiego. - Galę PROMMAC pod względem sportowym uważam za bardzo udaną. Dobrze dobrana karta walk zaowocowała mocnymi i dynamicznymi walkami. Szczegolnie cieszę się z wygranej mojego kolegi, z którym często widuje się w klubie ForFit w Gdańsku. Chodzi o Oskara Piechotę, który skończył kolejną walkę przed czasem używając swoich umiejętności bokserskich. Jest też jednak druga strona medalu. Pod względem organizacyjnym nie zaliczam tego eventu do udanych. Kłopoty techniczne, zwarcie i w konsekwencji pożar spowodowały przerwanie transmisji telewizyjnej. Pewnie wiele osób w tym czasie zrezygnowało z oglądania. Być może także większość ludzi przyzwyczaiła się do świetnego produktu, jaki podczas pierwszej gali wyprodukował PROMMAC. Podsumowując, przyznałbym duży plus za inicjatywę i dawanie szansy młodym zawodnikom - ocenia nasz ekspert.
[ad=rectangle]
Dzień po gali w Lublinie oczy fanów MMA w Polsce zwrócone były na Wrocław i miejscową Halę Stulecia. Tam odbyła się trzecia edycja dobrze rokującej organizacji Fight Exclusive Night. Zwycięstwa podczas niej zanotowali m.in. Tymoteusz Świątek, Sylwia Juśkiewicz czy Jakub Kowalewicz. Michał Wlazło twierdzi: - Dobrą rzeczą jest mieszanie walk MMA i K-1 na jednej imprezie, ponieważ nie każdy rozumie specyfikę walki w parterze. Kickboxing dla większosci fanow jest bardziej czytelny. Z drugiej strony FEN sięga po mniej znanych zawodnikach i nieco opiera się na "freak fightach". W mojej opinii PROMMAC ma bardziej świetlaną przyszłość przed sobą.
W ostatnich dniach dwójka Polaków dołączyła do szeregu zawodników najlepszej organizacji MMA na świecie - UFC. Debiut Joanny Jędrzejczyk odbędzie się już pod koniec lipca. Nieco później do oktagonu wejdzie Łukasz Sajewski z Gdańska. - Kolejny znany zawodnik trenujący w klubie Forfit Gdansk. Jak widać mamy tu kuźnię talentów. Bardzo się cieszę, że Łukasz został doceniony. Jest to mega pracowity zawodnik , a jego rekord świadczy o wielkiej waleczności. Nie ma dotąd żadnej przegranej na swoim koncie. Myślę również, że kontrakt z UFC to też duża zasługa menadżera. "Wooki" trenuje na 100 proc., a walczy na 200. Pierwszy pojedynek Łukasza już we wrześniu. Wierzę, że jego determinacja w dążeniu do celu zaowocuje sukcesem - komentuje Wlazło.