W pierwszej rundzie starcia, do którego doszło 22 marca na KSW 26 w Warszawie, Anzor Azhiev zadał Arturowi Sowińskiemu kopnięcie kolanem, przez co Polak nie mógł kontynuować pojedynku. Sędzia Piotr Bagiński uznał, że uderzenie było nielegalne, a zawodnik pochodzący z Groznego został zdyskwalifikowany.
Zdecydowano, że protest sztabu Czeczena trenującego pod okiem Piotra Jeleniewskiego zostanie odrzucony. Oznacza to, że Azhiev musi dopisać do swojego zawodowego rekordu pierwszą porażkę, zaś "Kornik" wygrał po raz czternasty w karierze.
Był to rewanż obu zawodników. W pierwszej batalii na KSW 24, w równie kontrowersyjnej sytuacji, zanotowaliśmy no contest z powodu przypadkowego zderzenia głowami.
Czy dyskwalifikacja Azhieva była słuszna? 
