MMA: Po tragedii brazylijskiego wojownika. "Żadna walka nie jest warta śmierci"

Kilka dni temu świat MMA obiegła informacja o śmierci brazylijskiego zawodnika Leandro "Feijao" Souzy. Po tym wydarzeniu rozpoczęła się dyskusja o zrzucaniu wagi na ostatnią chwilę.

W tym artykule dowiesz się o:

Souza miał wziąć udział w gali Shoot Brazil 43 i walczyć w limicie wagi muszej z Gabrielem Brasilem. Zawodnik zasłabł jednak szykując się do ceremonii ważenia i mimo szybkiej reakcji służb medycznych - zmarł. Oficjalna przyczyna zgonu nie jest jeszcze znana, jednak otoczenie zawodnika przyznaje, że walczył on zaciekle o zmieszczenie się w limicie wagi.

- Myślę, że największym problemem dla zawodników jest przyjmowanie walk w ostatniej chwili i szybkie "robienie wagi" - przyznał Anderson Silva, były mistrz UFC, zapytany o tę sytuację. - Nikt nie może tego dokonać, nie ma sposobu, by osiągnąć odpowiednią masę z dnia na dzień - przyznał zapewniając, że on sam zawsze daje sobie wiele tygodni, by zrzucić zbędne kilogramy.

- W UFC zawodnicy mają sporo czasu, by tego dokonać - zapewnił szef organizacji Dana White. - Wiedzą kiedy walczą, wiedzą ile mają czasu. Mają więc odpowiednie diety, by uzyskać odpowiednią wagę w normalny, zdrowy sposób. 
- Nieważne na jakim poziomie masz rywalizować, żadna walka nie jest tyle warta, by umierać. Jeśli nie możesz "zrobić wagi", nie walcz -

dodał.

Źródło artykułu: