Polak zwolniony z UFC

PAP/EPA / Na zdjęciu: Michał Figlak - Fares Ziam
PAP/EPA / Na zdjęciu: Michał Figlak - Fares Ziam

Amerykańska organizacja UFC zdecydowała się zakończyć współpracę z Michałem Figlakiem. Fighter nie kryje żalu w związku z takim zakończeniem przygody z UFC, ale ma już też dalsze plany.

W tym artykule dowiesz się o:

Michał Figlak swoją współpracę z organizacją UFC rozpoczął we wrześniu w roku 2022. W oktagonie zadebiutował w walce z Faresem Ziamem podczas paryskiej gali UFC Fight Night: Gane vs. Tuivasa. Starcie nie ułożyło się po myśli Polaka i zakończyło się wygraną reprezentanta trójkolorowych.

Drugi pojedynek Polak miał stoczyć w marcu roku 2023, ale kontuzja wyeliminowała go z występu. Po powrocie do sprawności Figlak wszedł do klatki w kwietniu roku 2024 i ponownie przegrał, co ostatecznie doprowadziło dziś do zwolnienia go z organizacji. Po ogłoszeniu zakończenia współpracy z Figlakiem, polski zawodnik napisał w mediach społecznościowych:

"Z bólem muszę przyznać, że po 8 miesiącach oczekiwania na walkę, UFC mnie zwolniło z kontraktu. Po podpisaniu kontraktu z organizacją i podjęciu się walki na 10 dni przed galą, po późniejszej kontuzji więzadła krzyżowego, wróciłem do klatki i, jak wielu ekspertów uważało, wygrałem moją ostatnią walkę, ale ostatecznie przegrałem na kartach sędziów" - przekazał.

ZOBACZ WIDEO: Wystarczyło jedno zdjęcie. Polska gwiazda rozgrzała do czerwoności

Figlak, który na co dzień mieszka i trenuje w Wielkiej Brytanii, nie załamuje jednak rąk i ma już dalsze plany, o których również napisał:

"Wydaje się, że to okres pechowy, ale Bóg planują uczynić mnie lepszym fighterem i osobą. Pozostaję skupiony na swoim zadaniu, aby stać się najlepszym wojownikiem, jakim mogę być. Czas udowodnić, że się pomylili. Jeśli chodzi o przyszłość, jestem gotowy walczyć z każdym. Moim marzeniem było zawsze zawalczyć w Polsce. Rozważam oferty" - napisał.

Przed wejściem do organizacji UFC Michał Figlak większość walk stoczył pod skrzydłami brytyjskiego Cage Warriors. Karierę rozpoczął w roku 2018 i do czasu debiutu w UFC pozostawał niepokonany. Na swoim koncie ma stoczonych dziesięć pojedynków, z których osiem wygrał.

Komentarze (2)
avatar
Soulas
17.01.2025
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
Bóg Ci w niczym nie pomoże. Myślę że ma ważniejsze rzeczy na głowie, niż zajmowanie się jakimiś nadziejami zawodnika któremu się wydaje że wygrał ,mimo że przegrał.